stanęłam na krawędzi mostu
Ahh ta miłość, piękna.
Uciekaj!!! Tylko się nie tnij po drodze, wycierając przy tym łzy tworzące ocean na chodniku. W sumie, pożyczyć ci mopa?
Chce tylko jego, wow. Głębokie. A co z tlenem? Wodą? Nie? To już się nie liczy? No ok.
O Jezusie, takie zakończenie to bajka. I tak, to koniec.
Rozdziału oczywiście
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro