Dzisiaj, mam coś dla fanów Justina Bibera. Na samym początku ostrzegam, że ta książka jest bardzo emocjonująca i może wywołać raka oczu.

Ała, niedosyć, że bolą mnie oczy to jest mam pytanie: Jak ona nie starciła przytomności, czy coś?

Jebła się w łeb, wstała, poszła do auta, bo Biber tak powiedział, czekaj co.

Ah te namiętne pocałunki Justina..
Teraz kolejne pytanie - Lepsze niż Stylesa?

Wow, bogactwo, pamiętam jak na egzaminie napisałam, że pieniądze są ważniejsze od tych wartości duchowych, ale materialistka ze mnie.

Plot twist - miałam z niego 84%, czyli nie musiałam tego jakoś źle napisać.

Bardzo ciężka, ja mam depresje na przykład, to jest jeszcze cięższe.

Ta ostatnia wypowiedź kojarzy mi się z początkiem piosenki chillwagonu. Tylko tu zamiast nybylynybylynybyly jest nywymy.

XDDD stop