23
Hoseok na peronie został przywitany przez swoją starszą siostrę Dawon, która to przyjechała po niego autem, aby ten nie musiał tłuc się z walizką komunikacją miejską. Jung bardzo ucieszył się na widok dziewczyny, dlatego czym prędzej podbiegł do niej z szerokim uśmiechem i mocno ją przytulił. Ostatni raz widzieli się dobre parę tygodni temu, przez co zdążył się już niesamowicie stęsknić. Pomimo, że w dzieciństwie brunetka dosyć często go denerwowała, to teraz nie potrafił bez niej za długo wytrzymać.
- Cieszę się, że cię widzę -wyznał z odczuwalną ulgą w głosie. -Ani trochę się nie zmieniłaś -podsumował odsuwając się powoli od dziewczyny.
- Minęło kilkanaście dni. Miała mi w tym czasie urosnąć druga głowa? -oboje zaśmiali się głośno zwracając na siebie uwagę kilku siedzących się na przyjeżdżający zaraz pociąg. -Chodźmy do auta.
W samochodzie, na początku trasy prowadzącej do ich rodzinnego domu panowała cisza. Oboje wsłuchiwali się w wydobywające się z głośników dźwięki. Hoseok wpatrywał się również mijane przez nich budynki, które od zawsze były mu znajome. Dawon była skupiona na drodze ciągnącej się przed nimi. Mimo, że bardzo chciałaby, aby szybko dotarli do domu to los jakby na przekór postawił przed nimi długi sznur trąbiących co chwilę aut. Kiedy zmuszono ją do zatrzymania pojazdu przeklnęła cicho pod nosem. Jung wtedy wyrwał się z zadumy i spojrzał na siostrę.
- Zapomniałam, że ta droga w tych godzinach jest zakorkowana -westchnęła brunetka kładąc dłonie na kolanach, a następnie spoglądając na brata. - Ale może to i lepiej, ponieważ chciałam ci coś powiedzieć.
- Co takiego? -zapytał zaciekawiony czerwonowłosy. Kiedy zauważył, że dziewczyna nieco się spięła wywnioskował, iż musi to być coś ważnego.
- Tylko nie mów rodzicom. Chce, aby do jutrzejszej kolacji zostało to między nami -Hoseok jedynie skinął głową, a wtedy Dawon kontynuowała. -Jakiś czas temu kogoś poznałam. Chciałabym, żebyście poznali go jutro.
- Nie wierzę -to były słowa, które niespodziewanie wyleciały z ust chłopaka. -Moja mała siostrzyczka w końcu sobie kogoś znalazła! -krzyknął szczęśliwy, po czym niemal rzucił się na siostrę. Na tyle na ile było to możliwe w tym małym samochodzie. -Kto to taki?
- Dowiesz się jutro, jednak mogę ci zdradzić, że jest ode mnie trochę młodszy -odpowiedziała nieśmiało. A następnie chcąc zmienić temat zapytała. -A jak z tobą? Spodobał ci się ktoś w końcu?
Hoseok szybko powrócił na wcześniej zajmowane miejsce i delikatnie skinął głową.
W końcu coś napisałam;') wybaczcie za błędy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro