Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Sun, Moon, Star

Typ Rozdziału: Oneshot
Ship/y: Hyunlix, Changjin, Seungjin
Gatunek/ki: lekki angst, fluff
Ilość słów: 623

~~~

"You're my sun woo woo [...]"
"You shine, you're the sun [...]"

Felix był niczym słońce, gdy Hyunjin pierwszy raz zobaczył chłopaka z polikami obsypanymi małymi ciemnymi punkcikami jego serce zabiło mocniej. Felix był słodki, jego uśmiech sprawiał, że nawet najgorszy dzień stawał się o wiele lepszy. Felix zawsze się wygłupiał, doprowadzał ludzi do łez wywołanych śmiechem. Wszyscy krecili się wokół niego niczym planety wokół słońca w układzie słonecznym. Felix był również ciepły, zawsze wiedział, że coś było nie tak, zawsze czekał z szeroko rozpostartymi ramionami i oślepiającym uśmiechem. Hyunjin nie do końca rozumiał swoje zafascynowanie drugim chłopakiem w końcu był w wieku, który większość określała dziwnym, w wieku dorastania gdzie wszystko było ogólnie dziwne i zostawiało dużo pytań bez odpowiedzi. Felix był jasny, ciepły, prawdziwe słońce stąpające po ziemi i Hyunjin nie mógł oderwać od niego wzroku jednocześnie zdając sobie sprawę, że zbyt długi patrzenie w stronę kuli ognia może sprawić ból. I tak też było, gdy w trzeciej klasie Felix zaczął spotykać się z uroczą dziewczyną, która chodziła do równoległej klasy. I mimo, że cieszył się bardzo ich szczęściem to nie mógł nic poradzić na ukłucie w sercu, które poczuł gdy dowiedział się o tej nowinie. Felix zawsze był jego słońcem, centrum wszstkiego nawet jeśli teraz to już nie on jest Ziemią, ktorą tak bardzo adoruje słońce.

~~~

"You're like the moon woo woo
Beautifully filling up the night [...]"
You shine, moon [...]"

Changbin był niczym księżyc. Zupełne przeciwieństwo Felixa. Zawsze ganiał Hyunjina do nauki i powtarzał, że zamiast marnować czas na oglądanie telewizji powinien porobić coś pożytecznego. Changbin był skryty, rzadko kiedy okazywał emocje. Nigdy nie był wylewnym typem, gdy inni potrzebowali pocieszenia stawiał na małe gesty jak złapanie za rękę i splecenie palców w silnym, a zarazem delikatnym uścisku lub po prostu siedzenie obok pozwalając na wypłakanie się na jego ramieniu. Czasem Changbin był słodki, lśnił niczym księżyc podczas pełni, innym razem pokazywał tylko część prawdziwego siebie pozwalajac sobie, jeszcze innym razem był niczym księżyc pokazujacy swoja ciemną stronę nie dopuszczając do siebie nikogo, nawet swojej ukochanej Ziemi wokół której krążył nie ważne jak bardzo,ważna dla niego by nie była. Jeśli Changbin był księżycem to Hyunjin był jego Ziemią. Starszy zawsze dbał o niego, krążył wokół niczym naturalny satelita, który zresztą przypominał. Hyunjin nigdy nie przyznał, że skrycie kochał księżyc, który krążył wokół niego. Nigdy nie zebrał się na odwagę aby powiedzieć starszemu co czuje. Kolejny raz oglądał jak przestaje być Ziemią tym razem dla swojego ukochanego księżyca. Było już za późno, Changnin zaczął krążyć wokół kogoś innego. Księżyc znalazł swoja prawdziwą Ziemię, która równie mocno go kochała co on ją. Hyunjin po raz kolejny nie potrafił w pełni cieszyć się jego szczęściem w końcu gdyby tylko powiedział coś wcześniej nadal byłby jedyną Ziemią dla Changbina.

~~~

"Beautifully filling up the night [...]"
You shine, star [...]"

Seungmin był jak gwiazda na nocnym niebie. Niby taki sam jak milion innych błyszczących punkcików ułożony gdzieś na granatowym bezkresie, a jednak zdawał się świecić najjaśniej. Hyunjin był oślepiony. Młodszy czasem był ciepły i promienny niczym słońce, a czasem delikatny jak księżyc. Hyunjin nie mógł oderwać wzroku. Seungmin wydawał się patrzeć tak samo na , z tą samą ilością miłości, z tą samą fascynacją, z tą samą adoracją. Gdy tylko byli w pobliżu siebie obaj błyszczeli jak gwiazdy na niebie. Razem tworzyli konstelacje, która była jaśniejsza niż srebrny blask księżyca czy promienie słońca.

~~~
"You shine, you're the sun, moon, star"

Z każdym kolejnym szybszym uderzeniem serca Hyunjin wiedział, że to właśnie Seungmin jest jego gwaizdą rozświetlajacą ciemną noc, delikatnym blaskiem księżyca gdy chmury zakrywają czarne płótno i słońcem, które swoim ciepłem ogrzewa każdy dzień. Seungmin był księżycem krążącym wokół Hyunjin, a Hyunjin był Ziemią krążąca wokół słońca, oboje dla siebie byli gwiazdami wskazującymi drogę do domu, do ramion drugiego.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro