XXIV
Lekko się zarumieniłem
A Alex na mnie spojrzał
-wyglądasz jak burak
Max też na mnie spojrzała I potwierdziła
-trochę źle się czuję może dlatego...
-może lepiej się połóż
-Alex dobrze gada połóż się
Zrobiłem jak powiedzieli, położyłem się w pozycji pół siedzącej, Max znowu usiadła na moim łóżku a Alex usiadł na krześle.
-to co zamierzamy robić?
Zapytałem I zauważyłem że Max już ma pomysł.
-prawda czy wyzwanie !
-szybka reakcja ruda
-nie mów na mnie ruda deklu
-dobra nie kłóciće się I nie wzywajcie, proszę
-niech ci będzie, dobra prawda czy wyzwanie Dawid ?
Zapytała Max
-wyzwanie ,ale jakieś nie niebezpieczne
-dobra (˵ ͡° ͜ʖ ͡°˵)
Pocałuj Alexa w....
-nie no
-policzek :>
Zrobiłem jak powiedziała , a Alex spalił buraka na miejscu
-już mam potwierdzenie że jesteście gejami hehehe!
-czyli taki był twój pomysł ? Nie no ja nie wytrzymie
-ten pocałunek był bardzo przyjemny wiesz...
Także się lekko zarumiebiłem .Max wyciągnęła telefon I zaczęła robić zdjęcia I nagrywać całą naszą rozgrywkę , mieliśmy jeszcze dużo głupich wyzwań I pytań typu "jaka jest twoja ulubiona odmiana nauczyciela od chemii "
Najlepsze było to że to było pytanie do Max która jeszcze nie miała ani jednej lekcji Hemi z panem Havkiem ani panną Flluf, były wyzwania typu "wydaj dźwięk zwierzęcia " I Alex zaczął miauczeć , tak dobrze się bawiliśmy że nie wiedzieliśmy kiedy minął ten czas przyszedł do nas lekarz, I powiedział że Max I Alex będą musieli już wracać do domu a mnie przynieśli obiad.
-To do zobaczenia
-pa
Powiedzieli obydwoje, gdy wyszli zacząłem jeść już letni obiad czyli makaron z sosem serowym było nawet dobre, skorzystałem z łazienki I wróciłem do łóżka myślałem o wszystkim co dzisiaj się stało.
Może ja jednak nie chcę umierać?
Nie chcę się okaleczać?
Nie chcę płakać?
To wszystko to takie nie przyjemne uczucia, a dzisiaj ten dzień był nawet bym powiedział zajebisty,
Lekko ziewnąłem I zachciało mi się spać zamknąłem oczy I zasnąłem
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro