Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

37

Rano obudziłam się i spojrzałam na zegarek, po czym wyczołgałam się z łóżka, bo miałam mało czasu do przyjazdu Percy'ego i Blue, którzy mieli nas zabrać na naleśniki do pobliskiej kawiarenki.

Później wróciłyśmy do hotelu i spakowałyśmy się, a brunet w tym czasie odwiózł swoją kuzynkę do domu, po czym wrócił po nas i zawiózł na lotnisko.

- Szkoda, że już wracacie - powiedział Percy, kiedy czekałyśmy na samolot - Nie możecie dłużej zostać?

- Po pierwsze: nie ma dłuższych terminów w hotelu, a po drugie: Jutro Rose ma zmianę w kawiarni, z resztą ja też - uśmiechnął się smutno - A może niedługo przylecisz do Polski? - zapytałam z nadzieją.

- Znalazłem pracę, zaczynam od przyszłego tygodnia, więc na razie wolałbym nie brać wolnego - pokiwałam głową.

- Okej... - chciałam coś powiedzieć, ale przerwał mi komunikat - Hm, samolot. Ja już muszę iść - powiedziałam strzelając karkiem.

- Może niedługo uda się nam spotkać - powiedział i przytulił mnie w geście pożegnania.

- Może - odparłam również go przytulając - Cześć Percy - powiedziałam, po czym pocałowałam go w oba policzki. Dopiero po chwili uświadomiłam sobie co zrobiłam i spuściłam wzrok - E... Przepraszam, bo.... no, wiesz... W końcu wpajałam francuską kulturę i tak jakoś takie przywitania i pożegnania weszły mi w nawyk - powiedziałam ze spuszczoną głową.

- Spoko - powiedział wzruszając ramionami - Do zobaczenia, El - pożegnał się i musnął ustami mój policzek, przez co uśmiechnęłam się mimowolnie.

- Rachel, chodź, bo się spóźnimy! - usłyszałam głos Rose, więc otrząsnęłam się i posłałam Percy'emu słaby uśmiech, po czym ruszyłam do samolotu.

Jak wiecie notki są tylko wtedy, kiedy mam jakąś sprawę, więc.

1. Wiem, rozdział nie wyszedł, ale... no trudno. Tak bywa :/

2. Wow, mam internet xD Ale rozdziały nie będą częste, oczywiście tylko w okresie ferii.

3. Chciałabym napisać nową historię, ale potrzebuję waszej rady, a mianowicie:

1. Czy bohaterem (creepyasty) ma być:
A) psychopata uwielbiający gofry (czyt. Ticci Toby)
B) mały, zielony, blond elf (czyt. Ben Drowned)
C) zabójca, ktory kocha nerki (czyt. Eylees Jack)
D) moja własna pasta, której jeszcze nie skończyłam xD
E) jakaś inna pasta (napiszcie jaka)

2. Czy ma to być:
A) historia o tym jak jest w domu creepypast
B) love story (xD)
C) jak się zaczęło itp. (W szczególności pod punkt D powyżej)

4. Czy to ma być:
A) one shot
B) short story
C) normalna, długa historia

Piszcie w komentarzach, z góry dziękuję^^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro