25
Czwarty miesiąc
Czerwiec. Koniec roku. Ostatni miesiąc terapii i wiecie co? Nie jestem zadowolona.
Wróciłam do punktu wyjścia.
Zeszłam z tej cholernej liny. Putain. To nie na linie balansowałam, a na nitce!
W każdym bądź razie, stoję solidnie na ziemi.
Podsumowanie ("+" czyli to dobrze "-" to źle)
1. Kira wróciła i znowu sobie +
2. Dziwne uczucie nie zniknęło -
3. Myśli samobójcze znowu powróciły -
4. Ta terapia nie miała sensu -
5. Rose stała się świetnym psychologiem +
6. Przetrwałam i nie popadłam w obłęd +!!!!
Ludzie, wy nie przesadzacie? 60 gwiazdek! Dlatego wstawiam następny rozdział szybciej, niż planowałam. Aha, i w następne rozdziały będą już pisane normalnie, dzięki! <3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro