Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Pijaczyna

W mediach piosenka użyta w rozdziale. To przeróbka, oryginał jest również dobry 😉

Razem z Deanem siedziałam w nocy w salonie. Oglądaliśmy telewizję. Sam wyszedł gdzieś popołudniu i do tej pory nie wrócił. Dzwoniliśmy do niego parę razy ale za każdym nie odbierał. Gdy już przysypiałam na ramieniu starszego Winchestera, usłyszeliśmy otwieranie drzwi, śmiech i śpiew. Poderwałam się z ramienia Deana, a ten automatycznie wyciągnął pistolet i zaczął mierzyć nim w stronę drzwi frontowych. Z ciemności wyłonił się Sam, śpiewając:
-,,Got a figure like a pin-up, got a figure like a doll! Don't care if you think I'm dumb...bla bla bla.. wanna be adored!"*- zaśmiał się, gdy zapomniał tekstu. Stanął twarzą do nas, opierając się o barierkę. Ja i starszy z braci popatrzyliśmy na siebie zdziwieni. Dean schował broń.
-Jesteś wreszcie! Nie odbierałeś telefonów! Nie powinieneś oddzwonić? Martwiliśmy się o ciebie.- rzekłam zirytowana. Sam zmierzył mnie rozbawionym wzrokiem.
-Jesteś kurduplem.
-Słucham?- spytałam, niedowierzając jego słowom.
-Strrrasznie się rządzisz... i jesteś kurduplem.- zaśmiał się.
-Jesteś pijany.- Dean stwierdził oczywisty fakt.
-No i? To głupota.- znów się zaśmiał. Zaczął powoli schodzić po schodach, kontynuując śpiew -,,I'll chew you up and I'll spit you out! 'Cause that's what young love is all about!"**
Gdy zszedł z nich całkowicie, co było trudnym zadaniem w stanie jakim był, podszedł do brata z rozłożonymi ramionami i dzióbkiem, chcąc go pocałować.
-Nie, nie, nie.- rzekł Dean, odsuwając się od brata, a ja parsknęłam śmiechem.
-Pocałuj swoją Bubblegum Bitch.- powiedział Sam, znowu robiąc dzióbek.
-I-idź już sspać.- wydukałam przez śmiech. Ta scena była równie komiczna, co urocza. Gdy się uspokoiłam, podeszłam do wielkoluda i zaczęłam ciągnąć go za rękę w stronę jego pokoju. Lecz ten pokrzyżował moje plany, przyciskając mnie do swojej klatki piersiowej w ten sposób, że opierałam się o niego plecami. Byłam otoczona dwoma, wielkimi ramionami, co utrudniło mi jakąkolwiek ucieczkę. Teraz to Dean śmiał się ze mnie, a jego młodszy braciszek kontynuował:
-,,I'm Miss Sugar Pink, liquor liquor lips, I'm gonna be your Bubblegum Bitch!"***- mimowolnie się uśmiechnęłam. To było głupie.
-Dobra, koniec tego.- rzekł Dean i odciągnął jakoś brata ode mnie. -Chodź spać, suczko.- zaciągnął go w stronę pokoju młodszego Winchestera. Kręcąc głową, podążyłam za nimi. Gdy byliśmy już w odpowiednim pomieszczeniu, Dean cudem położył brata na łóżku, kląc co chwila pod nosem. Zmęczony usiadł obok niego.
-Braciszku, kocham cię najmocniej na świecie, ty mój kochany, mój Deanuś.- Sam naprawdę był mocno wstawiony skoro mówił takie rzeczy. Uśmiechnęłam się na ten widok, a starszy z nich przekręcił oczami.
-Tak wiem, a teraz lulu.- Dean przykrył Sama kołdrą, a ten zaczął nucić piosenkę.
Razem z szatynem wyszłam z pokoju.
-Sucz. Jak mógł się tak schlać?- spytał. Spojrzałam na niego.
-Serio? Odezwał się ten, co nie pije.
-Ale ja tak nie świruję.- odrzekł niewinnie. Przekręciłam oczami.
-Jasne.- rzuciłam
-Łoś, nie dostanie większej dawki alkoholu niż jedno piwo.
-Dokładnie.- odrzekłam -A tego kurdupla, to mu nie daruję.- dodałam po chwili. Dean zaczął się śmiać i podążyliśmy do swoich pokoi.

*Mam figurę jak dziewczyna pin-up, mam figurę jak lalka. Nie dbam o to, że myślisz, że jestem głupia... chcę być uwielbiana.
**Przeżuję cię i wypluję cię.  Bo o to chodzi w młodej miłości.
***Jestem Panną Cukierkowo Różową o alkoholowych ustach. Będę twoją głupią s*ką.

****
Pisałam ten rozdział 3 razy i za każdym mi się nie podobał wystarczająco.
Polecam przesłuchać piosenkę
Marina&Diamond - Bubblegum Bitch 😉
(Przypominam, w mediach to przeróbka)

Do następnego! 😘

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro