Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Dłuższa rozłąka


Razem z rodzicami musiałaś wyjechać na kilka dni, za granicę do babci, która ciężko chora trafiła do szpitala. 




Kuroko Tetsuya:

Chłopak siedział cicho na białej kanapie u siebie w salonie i bawił się z psem o imieniu Nigou.Niby wszystko było dobrze, a przynajmniej na pierwszy rzut oka, ale po przyjrzeniu się mu,można było stwierdzić, że coś jednak jest nie tak. Ciągle spoglądał w stronę telefonu, czekając na wiadomość od ciebie. Niestety ta jeszcze nie nadeszła. Wziął łyk zimnej już kawy, która leżała obok niego na stoliku. Cały czas spoglądał ukradkiem na telefon. Nigou widząc stan pana, zaskomlał.Tetsu wziął go delikatnie na ręce po czym przytulił do siebie. - Chodź Nigou zastąpisz mi na ten tydzień ( imię)- mówiąc to dobrze wiedział, że nikt ani nic nie zastąpi mu ciebie. Wreszcie zamknął zmęczony oczy i po chwili usnął.



Kagami Taiga: 

- Kagami uważaj!!- krzyknęła Aida. Nie zareagował wystarczająco szybko i dostał piłką od koszykówki w głowę. Zatoczył się, ale utrzymał równowagę.

Z cichym syknięciem potarł dłonią bolące miejsce. - Co się z tobą dzieje do cholery?! - spytała zdenerwowana ale też zmartwiona trenerka  drużyny Seirin.Dobre pytanie. Taiga zadawał je sobie od samego początku. To wszystko zaczęło się od twojego wyjazdu do babci. Chłopak nie potrafił się na niczym skupić, tylko rozmyślał o tobie. Westchnął zmęczony i ponownie potarł pulsujące miejsce. - Nic mi nie jest, trenujmy dalejNa dzisiejszym treningu nie zdołał wbić ani jednego kosza. 



Akashi Seijuro:

Seijuro stał się bardziej surowy i ...straszniejszy niż zwykle co odczuwała jego drużyna. Zaczęło się od tego, gdy dowiedział się o twoim wyjeździe.

Na początku chciał jechać razem z tobą, jednak ty mu stanowczo zabroniłaś. Postanowił też cię śledzić, ale jak się okazało jego szofer zachorował. Niezadowolony odpuścił. Był naprawdę zły, nie było jednak tego po nim widać. Mogłaś być jedynie pewna, że gdy wrócisz chłopak na pewno tobie nie odpuści. 



Kise Ryota :

Wiecznie rozgadany chłopak, przestał nagle się odzywać. Wszyscy myśleli, że zachorował, a tak naprawdę strasznie przeżywał twój wyjazd.

Nawet spławiał swoje  jak zawsze upierdliwe fanki. Odkąd pojechałaś do babci, czuł, że czegoś mu brakuje. Często nie chodził do szkoły. Wtedy do akcji wkraczał Kasamatsu, najlepszy przyjaciel Kise i wyciągał go siłą na początku z łóżka, a potem z domu. Już nie mówiąc o tym, jak zaniedbywał swoją drużynę. 

Czekał tylko aż wrócisz cała i zdrowa. 



Midorima Shintaro:

Chłopak był bardzo rozkojarzony, dosłownie wszystko go drażniło. Nie chciał bezczynnie siedzieć w domu, tak więc wziął piłkę i poszedł na najbliższe boisko do koszykówki. Myślał że jego ulubiona gra go odstresuje, grubo się jednak pomylił. Zaczął rzucać do kosza za trzy.

Jednak jego myśli cały czas wracały do twojej osoby. Co kompletnie uniemożliwiało mu dalszą grę. Zirytowany usiadł pod koszem. - Cholera- warknął - ( imię) , widzisz co ty ze mną robisz?  



Aomine Daiki :

Dla Aomine była to dość duża zmiana.

Na samym początku zapewniał cię, że nawet nie zauważy twojej nieobecności. 

Jednak po dniu nie wiedział co ze sobą zrobić. Nawet odstawił swoje świerszczyki na bok. Nie chciał o tobie tyle myśleć, więc zaczął chodzić na treningi. Cały ten czas, kiedy byłaś nieobecna spędził na trenowaniu o wiele intensywniej niż zwykle. 



Murasakibara Atsushi :

Z Atsushim było naprawdę źle. Od trzech dni nie tknął słodyczy.

Zawsze kiedy byliście razem dostawał od ciebie masę smakołyków. A teraz nawet nie mógł już na nie patrzeć, bo za bardzo przypominały mu ciebie. Na treningach też mu nie szło. Popełniał mnóstwo błędów . Koledzy z drużyny bardzo się o niego martwili, dobrze wiedzieli, że tęskni za tobą.



 Kiyoshi Teppei:

Kyoshi nie był sobą. Ciągle odpuszczał sobie treningi, które tak bardzo kochał . Mało tego, zaczął jeszcze bardziej denerwować Hyugę, zupełnie jak ty.

Najczęściej można było go spotkać uczącego się w bibliotece szkolnej, tylko to pozwalało mu choć na chwilę o tobie zapomnieć. Później jednak myśli o tobie wracał i robił się markotny. Tylko Aida wiedziała, dlaczego jest w takim stanie. Tłumaczyła reszcie drużyny, że chłopak jest chory. 



Rinnosuke Mitobe:

Rinnosuke starał się zachować pozory. Sam sobie wmawiał, że jest wszystko dobrze, i nic się złego nie dzieje. Dobrze wiedział, że babcia jest naprawdę dla ciebie ważna i, że musiałaś do niej wyjechać. Jednak myśli o tobie nie dawały mu spokoju. Codziennie po szkole wybierał się do parku za miastem. Był to bardziej opuszczony park.  Wtedy mógł powspominać jak zabierał cię w to miejsce na piknik. 


Hanamiya Makoto:

Chłopak był nie do wytrzymania. Dogryzał wszystkim dookoła. Chodził częściej niż zwykle na wagary. Bardzo się zaniedbał. Raz nawet rodzice wywalili go z domu. Treningi z nim to było istne piekło. Dla niego był to czas wyżywania się na innych.  Najczęściej brał piłki i rzucał nimi w innych.  Najgorsze było to, że drużyna nie mogła go powstrzymać.  Kiedy wrócisz, na pewno się na tobie zemści.








Wreszcie się z tym rozdziałem uporałam. Myślę,że kolejne rozdziały pojawią się niebawem.  Jeżeli macie jakieś pomysły na kolejne rozdziały, to piszcie śmiało.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro