4.
W wieczór Balu Bożonarodzeniowego chodząc bez celu po korytarzach, Draco znalazł Hermionę, płaczącą na schodach. Bez słowa usiadł obok niej, otoczył ją ramionami i pozwolił szlochać w jego marynarkę. W milczeniu płakał razem z nią, nie pozwalając by ona to zobaczyła. Bolało go i niszczyło od środka kiedy widział ją tak rozdartą przez faceta, który nie był i nigdy nie byłby wystarczająco dobry dla jego pięknej, błyskotliwej, niemal idealnej małej wiedźmy.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro