Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog

Gdy martwe ciało Krystiana upadło na moje łóżko poczułam gulę w gardle. To koniec.

- Jesteście wolni - wydusiłam. - Moja krzywda została pomszczona.

Zamknęłam oczy. Nie chciałam widzieć ich radości. Ich szczęście nie było moim. Oni są wolni. Uwolnili się ode mnie.  Mimo zdolności naginania cudzej woli do swojej, nie potrafiłam zatrzymać przy sobie nikogo, kto chciałby zostać ze mną z własnej woli.

Poczułam jak czyjeś ramiona owijają się wokół mnie. Potem kolejne. I jeszcze jedne.

- Doceniam to, Asiu - mruknął Gabriel. - Żegnaj.

-  Au revoir, Joanie.

- Goodbye, Anie.

-  Farvel, Joana.

Czułam jak cię cofają i słyszałam jak wychodzą. Ostatnie co usłyszałam to krótka wymiana zdań między Gabrielem a Victorem:

- Co zamierzasz?

- Umrzeć, mój kochany.

Upadłam na kolana i wybuchnęłam płaczem.

Zostałam sama.

Na zawsze.

Wszystko co robiłam przez ostatnie kilkadziesiąt lat miało mnie ocalić.

Nie udało się.

Nie ma Jaspara. 

Nie ma jego rodziny.

Nie ma mojej rodziny.

Jestem tylko ja.

Przeżyłam jako jedyna i jako jedyna nie ocalałam.








Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro