Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 16

Od Książe ♥
No weź, Misia... Nie obrażaj się, proszę

Do Książe ♥
To co zrobiłeś jest niewybaczalne, Niall... Nie powinnam się teraz do ciebie odzywać, przez ciebie jestem głodna :/

Od Książe ♥
Boże Meg, jak można strzelić focha o coś takiego?

Do Książe ♥
Normalnie

Od Książe ♥
Co ty okres masz, że taka pospinana jesteś?

Nie odpisałam, wstałam z kanpy i wyszłam z domu. Skierowałam się do parku w którym jest cicho i spokojnie, idealna miejscówka żeby pomyśleć. Usiadłam na jednej z ławek, włożyłam słuchawki do uszu i puściłam muzykę. Siedziałam na ławce, aż ktoś nie wyrwał mnie z rozmyślań popatrzyłam w górę i ujrzałam duże piwne oczy, które mogą należeć tylko do jednej osoby.
-Cześć. - przywitałam się szybko i poklepałam miejsce obok siebie tak aby zachęcić Patryka do posadzenia swoich czterech liter obok mnie. - Jak tam u ciebie?
- Nie zbyt dobrze, rozstałem się z Domi. - mówiąc to patrzył mi prosto w oczy i przyznam szczerze, że widać było to że moja stara przyjaciółka go zraniła.
- Czułam się tak samo jak mnie zdradziłeś, ale to już nie ważne poznałam kogoś innego. - przytuliłam go, po czym oznajmiłam że muszę iść.
Idąc do domu wybrałam numer Nialla. Jeden sygnał, drugi,  trzeci.

- Tak? - osoba która odebrała telefon nie była Niallem, nie była nawet facetem.
- Mogłabym poprosić Nialla do telefonu? - zapytałam nie pewnie, przy okazji prawie się wywruciłam.
- Tak, oczywiście zaraz go zawołam. Tylko najpierw zadam Ci pytanie, dobrze?
- Oczywiście. - odpowiedziałam szybko.
- Jesteś dziewczyną Nialla? Bo jak dzwoniłaś to na wyświetlaczu pisało Księżniczka. - kobieta zaśmiała się lekko, a ja jej zawturiwałam.
- Nie, ja i Niall jesteś przyjaciółmi, ale nie ukrywam chciałabym żeby było z tego coś więcej.
- To powodzenia życzę. - usłyszałam udawany kobiecy głos.
- Jesteś beznadziejn, Niall. W sumie to ja jestem beznadziejna bo podoba mi się osoba, która gdyby nie 6obcy nigdy by mnie nie zauważyła.
- Oj, no Misia nie bądź zła ani za to, ani za to wcześniej. - tak, tak bo przecież ciebie tak bardzo obchodzi to co ja myślę.
- To już nawet nie chodzi o to, że jadłeś beze mnie sałatkę z krewetkami tylko o to, że jest mi przez ciebie strasznie głupio bo dowiedziałeś się czegoś czego prawdopodobnie nigdy byś się nie dowiedział.
- Czyli gdyby nie to, że moja mama spytała Cię o to czy jesteś moją dziewczyną to nigdy bym się nie dowiedział, że chcesz czegoś więcej? - zapytał tak jakby z wyrzutem.
- Nie wiem, może. Zniszczyłeś mnie Niall, zniszczyłeś mnie na samym początku. Teraz jesteś w trakcie układania mojego serca w pierwotny kształt, a potem pewnie je sklejisz kropelką tak aby nikt go już nie złamał. Przepraszam. - nigdy nie chciałam go zranić, ale on zranił mnie, może nieświadomie, ale jednak to zrobił i to nie raz.
- Za co? - zdziwił się moimi słowami.
- Za to, że boje się swoich uczuć. Za to, że ci nie powiedziałam. - wyjaśniłam i otworzyłam drzwi do mieszkania.
- Nie masz za co. Tylko wytłumacz mi dlaczego.
- Bo nie chcę znów zniszczyć komuś życia. - na dworze było ciemno od godziny, a ja siedziałam przy oknie od dziesięciu minut i teraz sobie to uświadomiłam.
- Nie rozumiem dlaczego nie chcesz mi zaufać i nie chcesz dać sobie pomóc. Jesteś taka niedostępna, Magi.
- Nie chcę Cię zranić, Niall. Bo gdy ty cierpisz to ja też. - jedyne co usłyszałam to gwizd głośno wypuszczanego powietrza z płuc. - Zagramy w 5 pytań, Blondynko?
- Z tobą zawsze. Czemu Blondynka, jestem mężczyzną. - zaśmiał się krótko.
- Bo tak. Pytanie pierwsze. Chciałbyś nauczyć się czegoś nowego? Na przykład nowego języka.
- Człowiek uczy się przez całe życie, Meg. Więc nawet gdybym nie chciał to i tak bym się nauczył, ale zdecydowanie tak. - zrobił przerwę tak jakby się nad czymś zostawiał.- Jakie jest twoje największe marzenie?
- Żeby on od wzajemnił uczucie którym go obdarzyłam już dawno.- chodziło o Nialla, oczywiście że tak. Nie byłabym w stanie pokocha kogoś innego tak samo jak kocham jego.- Co czujesz do Seleny?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro