Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Epilog

Uwaga bo jest mały skok w czasie, nie przeraźcie się

Te kilka lat minęło im szybko, Frank skończył szkołę, Gerard pracował dalej tam gdzie wcześniej, Mikey poszedł na studia, gdzie aktualnie mieszkał, więc Iero zamieszkał z Gerardem. To był dla nich trudny okres, zwłaszcza przez chorobę starszego, ale przeszli przez to. Udało im się wytrwać i nie oszaleć. Gerard postanowił przefarbować włosy, które na szczęście były już w lepszej kondycji. Teraz były żółte. Tak, żółte, bo zachciało mu się być blondynem. Oboje dobrze wiedzieli, że długo nie wytrzyma w tych włosach i prędzej czy później coś z nimi zrobił, ale Frank kochał w nim tą oryginalność. Kochał go całego. Kochał jego głos, jego włosy, jego oczy, jego ciało, osobowość. Wszystko, bez wyjątków. Bo o to przecież chodzi w miłości, aby brać wszystko - wady i zalety - albo nie brać nić. Nie można wziąć tylko połowy, bo ten związek nie wyjdzie.

Gerard cieszył się, że miał kogoś takiego jak Frank, że miał swoją jedyną miłość. Chciał aby jego brat również czegoś takiego zaznał, bo niestety, ale zerwał z Pete'm. Stwierdzili, że była to tylko przyjaźń. Chociaz Frank powiedział, że zna jedną dziewczynę, z którą Mikey mógłby się umówić, to Starszy wolał, aby skupił się na razie na nauce, chciał aby osiągnął dużo, bo na to się zapowiadało.

—Kocham cię, Frank. — Powiedział Gerard, pochylając się nad nim. Wraz z wypowiedzeniem tych słów, złączył ich ciała, a z ust Franka wydobyło się drżące:

Ja ciebie też


***
Wreszcie udało mi się skończyć ten shit XD mam nadzieje, że się podobało, czy coś, jestem troszku dumna z tej książki nawet 🥺

Miłego dnia/nocy czy czego tam chcecie ❤️

3.03.2020

[słów: 274]

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro