2.
~★-☆-★~
-Saruhiko!- krzyknął uśmiechnięty Misaki w stronę swojego przyjaciela. Już nie miał bandaża.
-Misaki, twoje oczy wyzdrowiały. Jestem taki szczęśliwy...
Fushimi mrugnął i zobaczył jak rudowłosy w jednej chwili odchodzi wraz ze swoimi przyjaciółmi z Homry.
-Czekaj...-wyciągnął rękę w jego stronę- Poczekaj...
Misaki..
Misaki...
Misaki...
...Misaki!!
-Saruhiko!- krzyknął Yata potrząsając czarnowłosym- Saruhiko! Wszystko w porządku?!
Fushimi otworzył oczy z których bez przerwy lały się łzy. Nie mógł ustabilizować swojego oddechu. Podniósł się wolno i położył rękę na czole.
-Saruhiko? Co się stało? Krzyczałeś...Miałeś zły sen?
Lecz ten się nie odezwał. Patrzył pusto w kołdrę. Misaki nie wiedząc, co robić po prostu wyciągnął przed siebie ręce i powoli go przytulił. Saru przeniósł na niego wzrok, a na jego twarzy pojawił się mały rumieniec.
-Mi...Misa...
-Już dobrze, Saruhiko. Nie masz się czego bać, jestem tutaj. Już dobrze- czarnowłosy zamknął oczy- Już, już. Wszystko w porządku, Saruhiko.
-..,Nie jestem dzieckiem, Misaki...- mruknął wyższy.
-Hehe~
~★-☆-★~
-Nie powinieneś się o mnie martwić, szczególnie, gdy jesteś w takim stanie, Misaki- pogłaskał śpiącego chłopaka po policzku.
Okularnik spojrzał na stolik niedaleko.
-Skończyły się bandaże..- pomyślał- Pójdę je kupić dopóki Misaki śpi.
Wziął pieniądze i wyszedł z domu. Podczas jego nieobecności Yata się obudził.
-...Saru?- dotknął pustego miejsca obok siebie- Saru...Saruhiko?- w jednej chwili zaczął się trząść ze strachu, a po jego czole spływały kropelki potu.
Kiedy Fushimi wrócił do domu, zastał go niezbyt przyjemny widok. Wystraszony spojrzał na swojego przyjaciela klęczącego na ziemi, miał całe poobijane kolana.
-Misaki?!- rzucił siatkę z bandażami i szybko do niego podbiegł.
-Sa...ru?
Czarnowłosy uklęknął przy nim i chwycił go za ramiona.
-Misaki! Co ty wyprawiasz?! Chodzisz sam ot tak...
Niższy wyciągnął ręce w jego stronę- Saruhiko...- przytulił go czym prędzej- Gdzie byłeś...?!
-Ah...kupowałem bandaże...
-Nie...Nie wychodź tak nagle..- mimo bandażu, na jego twarzy i tak było widać rumieńce.
Kiedyś zawsze tak było. Nie ważne gdzie szliśmy, on podążał za mną i zawsze ze mną był.
Kiedy dołączyliśmy do Homry...
...poczułem się odrzucony.
Ale teraz...
Znowu jest ze mną.
-Przepraszam, Misaki. Obiecuję, że więcej cię nie zostawię. Zawsze z tobą będę- pocałował go w czoło.
~★-☆-★~
-Kusanagi dzisiaj w ogóle nie dzwonił- powiedział Yata opierając podbródek o stół w kuchni.
-Musi być zajęty- mruknął okularnik.
-Masz rację- odparł rudzielec kończąc swoją wypowiedź cichym westchnięciem.
-Poza tym, jedzenie gotowe, Misaki.
-Oh, co jest dzisiaj?
-Smażona wieprzowina.
-Znowu mięso?- chłopak przeciągnął ostatnie słowo pokazując tym samym swoje niezadowolenie.
-Cicho- mruknął młodszy.
~★-☆-★~
"Abonent chwilowo niedostępny..."
-Przecież mówiłem, że mogą dzwonić do mnie codziennie...- powiedział Izumu stojąc przy barze.
-Wiesz, Fushimi przecież z nim jest, więc jestem pewny, że Yata sprawuje się dobrze! Prawda, Anna?- spytał Totsuka.
-Tak...- dziewczynka odpowiedziała cichutko.
~★-☆-★~
Fushimi wyłączył zegarek i schował w szufladzie. Wrócił do rudowłosego i dotknął jego dłoń koniuszkami palców.
-Hm? Co to?
Oh! Mam cię!- Misaki złapał go za rękę.
-Oczywiście, jestem tu.
Chwilę później Yata chwycił przyjaciela za policzek.
-...Huh?
-Hehe, nic takiego. Po prostu, muszę sprawdzić dokładnie całą twoją twarz, dlatego, że nadal cię nie widzę.
-Serio? W porządku.
Niższy położył ręce na jego policzkach.
-Jest taka gładka! A twoje policzki są takie rozciągliwe, bardziej niż zawsze!
-To boli! Twoje też są rozciągliwe.
-Chciałbym w końcu cię zobaczyć. Chcę porozmawiać z tobą twarzą w twarz.
-Misaki...- chłopak w okularach zarumienił się.
-Twarze przyjaciół z Homry też.
Chcę szybko wyzdrowieć i iść się z nimi spotkać!
-Taa...
~★-☆-★~
"Póki nie wyzdrowieje, nie ściągaj bandaży"
"Uważaj, by woda nie dostała mu się do oczu. Nie pozwól też na to, by miał kontakt z intensywnym światłem"
"Jeśli to się stanie możliwym jest, że jego wzrok się osłabi, albo chłopak całkiem oślepnie..."
Saruhiko podszedł do okna i odsłonił rolety. Po chwili był z powrotem przy łóżku. Ściągnął bandaż z oczu Misaki'ego i zaczął nim szturchać.
-Misaki. Misaki, wstawaj.
-Nn...?- starszy mruknął "ledwo żywy".
Wszystko w porządku, jestem tu.
Nigdy nie pozwolę, byś czuł się odrzucony.
Nie pozwolę byś znów znalazł się w tak niebezpiecznej sytuacji. Misaki...Zawsze...Zawsze razem.
Niższy przytulił przyjaciela.
-Misa...
-Co się stało, Saruhiko? Znów miałeś zły sen...? Już dobrze, już dobrze. Nie ma się czego bać...
Zawsze będę z tobą...
"Saruhiko!"
-Huh? Saru?...- chłopak zacisnął powieki z zamiarem otwarcia oczu. Fushimi od razu to zauważył.
-Nie otwieraj oczu, Misaki!!- zarzucił na niego kołdrę.
-H...huh?
Czarnowłosy szybko podbiegł do okna i zasłonił rolety. Wrócił w pośpiechu do Yaty i przytulił go mocno.
-Sa...Saru?
-Nie...otwieraj ich...Uleczysz je szybko, prawda?- w jego oczach zebrały się łzy.
-Hm? Tak.. Tak dawno nie widziałem twojej twarzy. Tak bardzo chciałbym już rozmawiać z tobą i patrzyć na ciebie...
-..Mhm...
~★-☆-★~
Yata siedział na krześle tuż na przeciwko okularnika.
-Saru! Saruhiko! Szybciej!
-Chwilka, siedź spokojnie.
Ściągnął powoli bandaż z jego oczu. Położył rękę na jego policzku.
-Misaki...
Chłopak wolno otworzył oczy i uśmiechnął się widząc swojego przyjaciela.
-Saruhiko...!- krzyknął uradowany z rumieńcem na twarzy. Na twarz czarnowłosego również wstąpiły rumieńce.
Następnego dnia wszyscy spotkali się w Homrze. Od razu tłumek przyjaciół otoczył Yatę, a Fushimi siedział sam przy barze, co było już chyba u niego tradycją. Po chwili dosiadł się do niego Totsuka.
-Co za ulga, że Yata wszystko widzi, prawda?
Saru zignorował go.
-Saruhiko!- Misaki podbiegł do niego z uśmiechem na twarzy i chwycił go za rękę- Chodź, chodź!
~★-☆-★~
Nawet jeśli tyle się między nami zmieniło...
...wciąż chcę, byś patrzył tylko na mnie.
******
No! Jednak wypadły dwie części :3
Jestem strasznie z siebie dumna, tyle nad tym pracowałam~
Mam nadzieję, że wam miło się czytało ^^
Dziękuję i do następnego! :3
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro