Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Recenzja "Winter love" BronzeEye

W tym roku, wyjątkowo, świąteczny nastrój uraczył mnie swoją obecnością już w listopadzie. Od dobrych dwóch tygodni nie mogłam się już powstrzymać od puszczania „All I want for Christmas is you", planowania, jaki piernik upiekę w tym roku i kupowania bliskim prezentów pod choinkę. Po raz pierwszy od dawna poczułam to przepełniające człowieka od środka szczęście z niewiadomego powodu i ciepło, które rozlewa się po całym ciele na samą myśl o Wigilii z najbliższymi.

Święta to magiczny i wyjątkowy czas, wywołujący u nas równocześnie w melancholijny nastrój. Podczas grudniowych wieczorów to, na co mamy najczęściej ochotę, to ciepła herbata, koc i dobre opowiadanie, które wprowadzi nas w bożonarodzeniowy nastrój.

Idealną propozycją jest opowiadanie „Winter love" autorstwa BronzeEye.

Regan w niczym nie różni się od ciebie. Nie jest wysoką blondynką. Nie lubi imprezować i w żadnym wypadku nie jest obiektem westchnień wielu chłopców. Co roku przed świętami jeździ do Bibury -  malowniczego miasteczka, z którego pochodzi. Nigdy nie lubiła tego miejsca.

Michael nie jest przystojnym mięśniakiem. Nie jest perfekcyjny, ale za to jest zabawny i jest mistrzem w rozwiązywaniu matematycznych działań. Co roku w święta wyrusza w niesamowitą podróż po Wielkiej Brytanii. Co się stanie, jeśli zabierze na nią Regan?

Czy dwie młode osoby z pozoru niemające ze sobą nic wspólnego może połączyć głębokie uczucie?

I czy jest miejsce na miłość w tym szarym, pozbawionym uczuć świecie?

Ona nie jest szarą myszką. On nie jest szkolnym bad boy'em. Są normalni. Jak my. I to może sprawia, że stają się nam bliscy. I może dzięki temu, stają się wyjątkowi"

I tak - to właśnie dzięki temu stają się wyjątkowi. Podczas gdy na Wattpadzie pełno jest idealnych, wymuskanych postaci, Regan i Michael są miła odmianą. Czytelnik automatycznie utożsamia się z bohaterami i tworzy z nimi więź. Dzięki temu również bardziej angażuje się w historię tej dwójki i odczuwa wraz z nimi całą paletę emocji.

Opowiadanie rozpoczyna się smutnym akcentem. Poznajemy przykre fakty z życia Regan – dowiadujemy się między innymi, że w zeszłe święta odszedł jej ukochany dziadek, co nie zachęca jej do rodzinnego spędzenia świąt. Większość z nas przeżyło stratę kogoś bliskiego, więc łatwo nam sobie wyobrazić, jakie bolesne jest poczucie straty - zwłaszcza w święta. To ten czas w roku, gdy zbieramy się przy stole całymi rodzinami i wyraźnie odczuwamy brak obecności poszczególnych bliskich. Nic wiec dziwnego tym, że Regan bez entuzjazmu zmierza na Wigilię.

Jednak te święta zapowiadają się całkiem inaczej. Już na początku główna bohaterka poznaje młodego sąsiada jej babci. Michael od początku jest intrygujący, pomimo tego, że nie wyróżnia się niczym spośród tłumu. Przeciętny ścisłowiec – jakich wielu. Co jednak jest w nim takiego wyjątkowego?

Tego dowiadujemy się już w bożonarodzeniowy wieczór. Cechuje go niezwykła wrażliwość na otaczający go świat. Mimo jego matematycznych zamiłowań, niezwykle trafnie potrafi wypowiadać się o życiu i co ciekawsze, zdaje się doskonale rozumieć Regan, która sama nie do końca zdaje sobie z tego sprawę.

Ich wspólna przygoda rozpoczyna się, gdy wyruszają w podróż do Bath. Bez żadnego przygotowania, bez planów, a jedynie z myślą o oderwaniu się od rzeczywistości.

To właśnie wtedy Regan poznaje bliżej Michaela, który, kawałek po kawałku, otwiera się przed nią. Szalona wyprawa z pewnością zbliża tę dwójkę, jednak nie brakuje również humorystycznych akcentów w tej historii, gdyż duet R&M, to zdecydowanie mieszanka wybuchowa. Rozpoczynając od pijackich tańców w barze dla motocyklistów, a kończąc na byciu obsikaną przez osiołka na oczach całego tłumu.

„Winter love" zdecydowanie porywa czytelnika. Świąteczny klimat, ciekawie wykreowani bohaterowie i doza humoru – to przepis na sukces.

Znacie ten stan, kiedy jesteście tak pochłonięci lekturą, że nawet nie zwracacie uwagi na jakiekolwiek błędy? Tego właśnie doświadczyłam, czytając opowiadanie BronzeEye. Nawet jeśli były jakieś drobne potknięcia językowe, to nie przeszkadzały one w czytaniu. Jednak z pewnością było ich niewiele!

Poprawny tekst, wciągająca historia  i bliscy sercu bohaterowie, czyli idealna kwintesencja „Winter love". Opowiadanie lekkie i przyjemne. W sam raz na grudniowe wieczory, aby uśmiechnąć się, a także wzruszyć.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro