3 prawda wychodzi na jaw cz1
SABINE
A tu nagle wpada... ruda kitka?
-hejjjj mari!!!!- ona wie?
-hejo miałaś wpaść o 19 w cywilnej formie chyba.-mariś mówi przez śmiech
-wiem wiem ale chciałam poznać twoją kuzynkę- odwrócił się w stronę Usagi - to ty racja?
-tak mam na imię Usagi- odpowiedziała moja siostrzenica
TYMCZASEM W TOKIO OCZAMI LUNY
walka była zacięta.dziewczyny opadają już z sił. Usagi gdzie jesteś?
-Luna znajdź sailor moon jest gdzieś w paryżu
co w paryżu!? To teraz przesadziłaś Usagi
W PARYŻU DALEJ OCZAMI LUNY
no gdzie ona jest. Tu cię mam
-USAGI!!!!
USAGI
Czy to jest luna?
-co się drzesz?
-na Tokio tower i to już! Dziewczyny opadają z sił
Czekaj co? - a... Ale co się stało? - martwię się. Pewnie chodzi o tego demona co wcześniej Mako kazała mi przyjechać- Z... Zaraz bę... będę- strasznie się o nie boję.- j... Ja m... Muszę i...iść... p...pa. MOON PRISM POWER! MAKE UP!- muszę się tam jak najszybciej dostać -SAILOR TELEPORT!
MARINETTE
-SAILOR TELEPORT!- co jest!? Gdzie ona się podziała?! Patrzę na ciocię ale ona wydaje się równie zmieszana jak ja.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro