Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

"Futrzaku to za Mojego Brata"

~ Raph ~

Byliśmy już w kryjówcę i czekaliśmy aż Donnie się obudzi. Myślałem teraz, jak dorwać tego całego Tygrysiego Pazura, by zapłacił mi za to co zrobił, mojemu bratu. 

-Donnie jest ranny i bardzo się martwię - powiedziałem zmartwiony

-Wiedziałam. To była moja wina. Nie powinnam była mówić takich słów - powiedziała Mona i płakała

-Nie płacz kochana. To nie była twoja wina - powiedział Raph i przytulił Monę

-Teraz musimy znaleźć rozwiązanie wszystkich naszych problemów - powiedziała Emi

-A także uratować mistrza Splintera - powiedział Leo

-Najpierw poczekamy aż Donnie się obudzi - powiedziała April

-April, nie mamy na to czasu. Musimy uratować Splintera - powiedział Mikey

-Wolę zostać przy moim ukochanym i koniec - powiedziała April 

~ Emi ~

Musieliśmy wymyśleć jak rozwiązać trzy problemy: misję ratunkową mistrza, czekanie i dorwanie tego Kociaka. Wtedy wpadłam na pewien pomysł.

-Mam pomysł. Możemy się rozdzielić i załatwić te wszystkie nasze kłotopy. Moglibyśmy być w kontakcie przez N-Fony i powiadamiać o wszystkim co się dzieje w danym miejscu - powiedziałam

-Dobry pomysł. Wtedy wszystkie problemy zostałyby rozwiązane w mgnieniu oka - powiedział Mikey

-Ja zostanę z Donnim i zaczekam aż się obudzi - powiedziała April

-Lepiej zostanę z Tobą - powiedziała Shini

-Naprawdę. Dzięki Shini - powiedziała April

-Ja, Leo i Mikey dorwiemy Tygrysiego Pazura - powiedział Raph

-A ja, Emi i Mona uratujemy mojego ojca i zmierzymy się z Shredderem - powiedziała Karai

-Dobrze. Tylko uważajcie na siebie - powiedział Leo

-Będziemy uważać Leo - powiedziała Mona i razem z Karai i Emi poszły ratować Splintera, Leo, Raph i Mikey dorwać Tygrysiego Pazura, a April i Shini czekały aż się Donnie się obudzi.

~ Leo ~

Byliśmy już w miejscu, gdzie znaleźlimy Donniego. Musieliśmy tylko znaleźć Tygrysiego Pazura i dać mu pożądaną nauczkę.

-Nigdy nam się nie uda - powiedział wściekły Raph

-Uda nam się braciszku, zobaczysz - powiedziałem

-Tylko co dalej? - zapytał Miley

-Szukamy tego futszaka i dajemy mu nauczkę Mikey. To proste - powiedział Raph

-Właśnie. To jest banalnie proste - powiedziałem

-Racja, macie rację. My go szybko załatwimy - powiedział Mikey

-Ale trzeba działać bardzo ostrożnie - powiedział Raph

-Dobrze Raph'ie - powiedział Mikey i szli bardzo ostrożnie, by nie wpaść w tarapaty

~ Shini ~

Ja i April czekałyśmy aż Donnie się obudzi.

-Boje się bardzo o Donniego - powiedziała April

-Będzie dobrze, zobaczysz - powiedziałam

Po paru minutach Donnie się obudził.

-Co się stało? - zapytał Donnie

-Spokojnie, będzie dobrze - powiedziała April

-A gdzie reszta? - zapytał Donnie

-Chłopcy poszli szukać tego, który Ci to zrobił, a dziewczyny ratować mistrza Sprintera - powiedziałam

-Naprawdę? - zapytał Donnie

-Tak, skarbie - powiedziała April

-Nie powinni - powiedział Donnie

-Dlaczego? - zapytałam

-To może być pułapka - powiedział Donnie

-Oby byli ostrożni - powiedziała April

~ Mikey ~

Szukaliśmy długo kota i w końcu go znaleźliśmy.

-Proszę. Trzy żółwiki przyszły pomścić brata - powiedział Tygrysi Pazur

-Nie udawaj niewiniątka. To ty mu to zrobiłeś - powiedział Leo

-No i co z tego? - zapytał Tygrysi Pazur

-To, że zaraz oberwiesz za to co mu zrobiłeś, Futrzaku - powiedział Raph

-Chyba to wy oberwiecie - powiedział Tygrysi Pazur i zaczęliśmy walczyć z nim. Było ciężko, ale musimy sobie jakoś poradzić.

~ Leo ~

W końcu potem pokonaliśmy go i było po wszystkim.

-Shredder ma plan, który zadziała i tym razem wygramy - powiedział Tygrysi Pazur

-Akurat - powiedziałem

-Jeszcze zobaczymy, kto będzie się śmiał ostatni - powiedział Tygrysi Pazur i uciekł

-Zwiał nam - powiedział Mikey

-Trudno Mikey - powiedział Raph

-Ważne, że dostał nauczkę - powiedziałem

-I może będzie dobry - powiedział Mikey, a Raph od razu go walnął

-Oszalałeś. On nigdy nie będzie dobry Mikey - powiedział Raph

-To był tylko żart - powiedział Mikey

-Ten, żart nie był śmieszny ani trochę - powiedział Raph

-Dobra, wracajmy do kryjówki - powiedziałem i wróciliśmy do kryjówki.

~ Donnie ~

Czekałem z April i Shini aż pozostali wrócą. Po paru minutach zobaczyłem, że moi bracia wrócili i kiedy mnie zobaczyli od razu pobiegli do mnie i mocno przytulili.

-Wszystko dobrze? - zapytał Mikey

-Tak - powiedziałem

-Dobrze, że nic ci nie jest - powiedział Leo

-Zaraz, a gdzie dziewczyny? - zapytał Raph

-Jeszcze nie wróciły - powiedziała Shini

-Poczekajmy, pewnie zaraz wrócą - powiedziała April

-Racja, lepiej zaczekajmy - powiedziałem i musieliśmy czekać aż one wrócą i uratują mistrza Splintera

~ April ~

Zobaczyłam, że Shini była smutna. Domyśliłam się, że martwiła się o przyjaciółki.

-Martwisz się, prawda? - zapytałam

-Tak. Nie chce ich stracić. Są one dla mnie jak siostry - powiedziała Shini

-Wiem. Poradzą sobie. Emi ich ochroni - powiedziałam

-Wiem, ale o nią też się boję - powiedziała Shini i zobaczyłam u niej łzy.

-Shini, czy ty płaczesz? - zapytałam

-Tak i to bardzo - powiedziała Shini

-Będzie dobrze - powiedziałam i przytuliłam Shini i wciąż czekałyśmy na powrót dziewczyn.

~ Emi ~

Dotarłyśmy do kryjówki Shreddera i szukałyśmy Splintera. Karai bardzo się bała, że może stracić ojca.

-Ja się boję. Nie chce tracić ojca - powiedziała Karai 

-Nie płacz Karai, uratujemy go - powiedziała Mona tuląc Karai

-Shredder dostanie za swoje i pożałuje dnia w którym się urodził - powiedziałam

-Charakterem przypominasz Rapha - powiedziała Karai

-Wiem. Jestem czasem nawet bardziej agresywna niż Raph - powiedziałam

-Ale w przeciwieństwie do mojego Rapha, potrafisz opanować swój gniew - powiedziała Mona

-Nie zawsze - powiedziałam

-Naprawdę? - zapytała Karai

-Tak - powiedziałam i dalej szukałyśmy Splintera.

~ Karai ~

Ciągle szukałyśmy mojego ojca. W końcu weszłyśmy do środka magazynu i tam go znalazłyśmy.

-Ojcze. Spokojnie uwolnimy Cię stąd - powiedziałam i uwolniłam ojca. Potem poszłyśmy w kierunku wyjścia.

Później byłyśmy  już poza magazynem Shreddera i byliśmy bezpieczni.

-Teraz musimy wrócić do kryjówki - powiedziała Mona i szłyśmy w kierunku kryjówki.

Po paru minutach byłyśmy już w kryjówce i żółwie, Shini i April nas zobaczyli.

-Co tak długo? - zapytała Shini

-Strasznie długo szukałyśmy - powiedziałam, a moi bracia od razu przytulili ojca, poza Donnim, który poszedł do swojego pokoju.

-Co się dzieje? - zapytał Splinter

-Wiesz ojcze, Donatello nie chce trenować i w ogóle nie chciał Cię ratował - powiedział Leo

-To przykre co mówisz Leonardo. Porozmawiajcie z nim - powiedział Splinter i poszedł do swojego dojo.

~ Mona ~

Usiedliśmy na kanapie i myśleliśmy, czemu Donnie się tak zachował.

-Nie rozumiem tego. Dlaczego Donnie nie ucieszył się na widok mistrza? - zapytał Mikey

-Bo on zbyt bardzo się zmienił - powiedział Leo

-Przestał trenować i nie myśli o nas - powiedział Raph

-Może nie przemyślał tego, co mu powiedziałam wcześniej - powiedziałam

-Na pewno tego nie przemyślał - powiedział Leo

-A może Donnie stanie po stronie Shreddera? - zapytał Mikey

-Wykluczone Mikey. Donnie nigdy tego nie zrobi, bo on mnie kocha, a ja jego - powiedziała April

-Według mnie Mikey ma rację. Może Shredder zmusi Donniego i sprawi, że będzie walczył przeciwko nam - powiedziała Shini i pocałowała Mikego. 

Ciągle myśleliśmy co będzie, jeżeli Donnie stanie po stronie naszego wroga.

Ciąg Dalszy Nastąpi...

Długo czekaliście i się doczekaliście. Tytuł nowego rozdziału to "Ciężki Wybór". W tym rozdziale Mona zostanie kunoichi i stanie się coś niespodziewanego. Shredder złoży Donniemu propozycje, żeby zabił Splintera i swoich braci. Co zdecyduje Donnie. Czy zostanie po stronie braci, sióstr i przyjaciółek. A może dołączy do Shreddera? Wszystko zależy tylko od jego decyzji.

To opis kolejnego rozdziału. 16 Października miałam urodziny. Więc taki mój prezent dla Was i do kolejnego rozdziału, który będzie bardzo emocjonujący. Emilka ;)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro