Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

24


Wczorajsze wydarzenia rozbiły mnie doszczętnie .

- Przez kogo się pobiliście ? - spytałam na jednym oddechu .
- Przez ciebie - odparł patrząc na mnie poważnie - i przez Chloe .

Gdy to usłyszałam nie pytając o nic wybiegłam z jego mieszkania , z płaczem .

O co im dokładnie chodziło ? Nie wiem . Nie znałam odpowiedzi . A może po prostu nie chciałam jej znać ?

A może mam ją tuż pod nosem i nie mogę tego zaakceptować ...

***

Niedługo urodziny Maksyma .

A ja nie odzywam się do niego od tygodnia .

Może jednak powinnam z nim porozmawiać ? Chciałabym , ale za bardzo boje się odpowiedzi .

Jego urodzinowy prezent leży od kilku tygodni w mojej szafie ... jak ja mu go dam ?

Może przekażę go Fran ? Chociaż z nią chyba też jestem nieco pokłócona - powiedziała , że zachowuje się idiotycznie nie chcąc rozmawiać z Maksymem . Ale ona nie była w takiej sytuacji. Nie może wiedzieć co jest najlepsze .

Nie wiedziałam czy rodzice Maksyma nie zabiorą go gdzieś w urodziny , więc prezent postanowiłam zostawić u niego wcześniej .

Zeszłam po schodach i stanęłam przed dzwiami do jego mieszkania . Zostawiłam paczkę i zapukałam lekko szybko się oddalając .

Mam nadzieje , że prezent mu się spodoba .


Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro