Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 8

W poprzednim rozdziale zmieniłam jedną rzecz. Było to, że ona jest tu już miesiąc, a nie dwa tygodnie. Tylko kilka słów, więc nie ma o co się martwić ^^

~*~

*Natsume*

*Tego samego dnia, 18;35*

Od ponad godziny siedziałam przed tablicą i próbowałam wybrać jakąś misję. Niestety nie mogłam się zdecydować, a gdy już jakąś znalazłam, która mi się podobała to Mistrz odmawiał. Jeśli nie ma zamiaru się zgodzić na jakąkolwiek to po co w ogóle pozwalał mi iść? Westchnęłam zirytowana i chyba po raz setny przeleciałam wzrokiem po tablicy ogłoszeń.

- Natsuuuuuuu.- Jęknęłam do chłopaka, który stał za barierką i rozmawiał o czymś z Happy'm.

Chłopak spojrzał w moją stronę, nagle ignorując mówiącego do niego nadal niebieskiego kota. Podeszłam do barierki, uwieszając się na niej tak, że moja górna część ciała od pasa znajdowała się po drugiej stronie i spojrzałam zdesperowanym wzrokiem na różowowłosego.

- Co jest?- Zmarszczył swoje różowe brwi. 

W ogóle było to dziwne. Kiedy pierwszy raz go zobaczyłam myślałam, że są one farbowane, ale się myliłam. Zapytałam mu się czy farbował, ale zaprzeczył i się trochę zbulwersował. Do tego jego brwi też były dowodem na to, że nie farbował. W końcu ludzie nie mają w zwyczaju farbowania też brwi. 

- Pomóż mi coś wybrać, bo Staruszek odmawia mi każdego zlecenia jakie mu pokażę.- Powiedziałam zdesperowanym głosem patrząc na niego błagalnie. 

Chłopak już chciał się odezwać, ale podszedł Gray i mu przeszkodził.

- A ty co taka zdołowana?- Zapytał rozbawiony.

- O, Gray...  No, bo Mistrz w końcu pozwolił mi iść na misje...- Przerwałam wypowiedź i chwilę się zawiesiłam.

- Ale?- Gray wyrwał mnie z chwilowego amoku.

- Ale odmawia mi każdego zlecenia jakie wybrałam.- Mruknęłam jeszcze bardziej się dobijając. 

Chłopak zaśmiał się i podszedł bliżej barierek. Zauważyłam też kątem oka, że Natsu uważnie go obserwuje. Dziwne. Ostatnio w ogóle dziwacznie i podejrzanie się zachowuje. Wcześniej nie zwracałam na to większej uwagi, ale tak teraz patrząc na to, to jest serio dziwne. 

- Nie martw się, w końcu na jakieś się zgodzi.- Potargał mnie po włosach, a ja lekko się zarumieniłam.

- Ej nie psuj mi fryzury.- Mruknęłam gdy przestał i odwróciłam głowę by nie zauważył moich rumieńców. 

Zaraz po tym jak to powiedziałam Natsu uderzył czarnowłosego ognistą pięścią. Gray zachwiał się trochę, ale utrzymał równowagę. Spojrzałam na różowowłosego zaskoczona jego zachowaniem. Jasne bili się bardzo często i zdążyłam się przyzwyczaić. Jednakże zawsze zaczynało się od wyzwisk, a dopiero potem dochodziło do bójki. 

- Za co to było, mikrofalówko?- Warknął Gray szykując się do lodowego ataku. 

Natsu jednak  tylko wzruszył ramionami i skierował się do wyjścia, a Happy poleciał zaraz za nim wołając go. 

- Wracaj tu, ty tępy grzejniku!- Krzyknął za nim i chciał za nim pobiec, ale zatrzymałam go ręką. Spojrzał na mnie lekko zdziwiony.- Co jest?

- Nie idź za nim.- Mruknęłam i wzięłam rękę prostując swoje ciało, i patrząc z góry na chłopaka.- Nie wiem co się z nim ostatnio dzieje.- Powiedziałam przeskakując przez barierkę żeby stanąć przed chłopakiem. Czarnowłosy był ode mnie o głowę wyższy i teraz on patrzył na mnie z góry. W odpowiedzi wzruszył tylko ramionami, a ja na to tylko westchnęłam.- W ogóle mam pytanie. Chcesz iść z nami na misję? Myślę, że wtedy Mistrz zgodzi się na każdą misje.- Zapytałam się z lekką nadzieją.

-A kto jeszcze idzie?

- Na pewno, ja, Natsu oraz Erza. Planowałam jeszcze zaprosić Lucy i Wendy.- Powiedziałam z lekkim uśmiechem.

- Ehh...- Westchnął cieżko.

- Proooooooszę.- Przeciągnęłam słowo.

- No dobra.

- Yey!- Ucieszyłam się.- To w końcu muszę jakąś wybrać.- Mruknęłam przechodząc obok chłopaka.

- Pomóc Ci?- Zapytał gdy już byłam na schodach.

- Nie trzeba.- Machnęłam ręką ponownie dzisiejszego dnia podchodząc do tablicy ze zleceniami- Jakoś sobie dam radę. 

- Okej. Jak wybierzesz to będę gdzieś kręcił się po gildii.- Odpowiedział odchodząc.

Mruknęłam tylko "Yhm" i dalej przeglądałam zlecenia. Jednakże tą czynność przerwała mi Lucy oraz Wendy. Nawet dobrze i tak miałam niedługo zacząć ich szukać. Przynajmniej zaoszczędzę energie. 

- Wendy, Lucy. Mam sprawę.- Zagadnęłam gdy podeszły bliżej. 

- Hmm?/ Tak, Natsume-san?- Powiedziały równocześnie. 

- Chciałybyście iść z nami na misję?- Zaproponowałam, ale po chwili dodałam.- Ja, Natsu, Gray, Happy oraz Erza. 

- Potrzebna Ci aż taka duża grupa?- Zapytała Lucy ze zmarszczonymi brwiami. 

- Niby nie, ale chciałabym zrobić moja pierwszą misję z przyjaciółmi.- Uśmiechnęłam się.

- W takim razie ja się zgadzam.- Powiedziała głośno i szeroko się uśmiechnęła.

- Ja też jestem za, Natsume-san.

Ponownie wygięłam usta w uśmiechu i wróciłam wzrokiem do tablicy.

- Nie wybrałaś jeszcze żadnego?- Zapytała jeszcze blondynka.

- Nie, ale zaraz jakieś znajdę.- Odpowiedziałam nie odrywając wzroku od zleceń.

 Słyszałam jak dziewczyny odchodzą, ale nie bardzo zwróciłam na to uwagę. Mój wzrok przeskakiwał z kartki na kartkę. Szczerze nie wiem jakim cudem cokolwiek rozumiałam z tych kartek. Mówili tu po japońsku, ale pismo było całkowicie inne. 

Było jakieś zlecenie o zebraniu bardzo rzadkich kwiatów i ziółek. Zostawiłam to i przeszłam do następnego. To było o znalezieniu jakichś zwierząt. Znów zignorowałam. Na kolejnym było zabicie 8 potworów w lesie. Ostatnio się kręciły tam jakieś niebezpieczne, wielkie jaszczurki. Zaciekawiło mnie. Nie wiem dlaczego, ale go wcześniej nie zauważyłam. Spodobało mi się. Mam dużą grupę silnych magów, więc Mistrz nie ma innego wyjścia.  Wzięłam kartkę i skierowałam się do Staruszka.

- Biorę to.- Pokazałam mu i za nim zdążył się odezwać dodałam.- Tym razem nie możesz mi odmówić. Będzie ze mną Natsu, Gray, Erza, Lucy, Wendy, Happy i Carla.- Powiedziałam stanowczo.

Starzec westchnął i upił łyka ze swojego kufla z piwem. Spojrzał na kartkę, a po chwili na mnie. Patrzył na mnie tak dość długo, ale w końcu otworzył usta.

- Ale jak coś Ci się stanie, nie pójdziesz na żadną misję przez kolejny miesiąc.- Mruknął wracając wzrokiem do swojego kufla.

Pisnęłam ze szczęścia i przytuliłam starca. Podbiegłam potem do Miry i pokazałam jej zlecenie.

- To biorę. Idzie ze mną Natsu, Grey, Erza, Lucy, Wendy, Happy oraz Carla.- Podałam jej szczegóły, a gdy ta to zapisała i powiedziała, że zaakceptuje zlecenie.

Odwróciłam się tyłem do baru i rozejrzałam po gildii. Zauważyłam Wendy, Carle, Happy'iego, Lucy i Erze przy jednym stoliku. Natychmiast tam pobiegłam.

- Bierzemy to!- Krzyknęłam wesoło pokazując zebranym zlecenie. 

- Okej.- Powiedziała Erza po tym jak przeczytała.- Zbieramy się jutro przed gildią o ósmej rano. Przekażesz Natsu i Gray'owi?- Zapytała, a ja ochoczo pokiwałam głową. 

W oddali zauważyłam Gray'a. Od razu się do niego skierowałam i chwyciłam go za ramię szeroko się uśmiechając. Jednak puściłam jego ramię gdy poczułam na sobie morderczy wzrok. 

- Mam misję! Jutro o ósmej przed gildią.- Poinformowałam go.- Szczegóły jutro, bo jeszcze Natsu muszę poinformować!- Krzyknęłam odbiegając od chłopaka. 

Z wielkim uśmiechem skierowałam się do wyjścia z gildii, a następnie w stronę domku Happy'ego i różowowłosego. Byłam tam już wiele razy, więc znałam drogę. 

~*~

Elooooooo!!!!

Oto rozdział. Nawet wyrobiłam się przed 24! No, ale za dużo nie napiszę, bo serio chcę się wyrobić przed "jutrem", a jest już 23:40 XD Mam niby 20 minut, ale jak ja się rozpiszę to się nie wyrobię. Napisałam już na samym początku o tej drobnej zmianie, więc jest ok. 

Do tego dostałam nowego, starego laptopa. No wiecie dla mnie jest nowy, ale ogólnie to jest stary. Jednakże mnie to nie przeszkadza ^^ To ogólnie już wszystko co chciałam. Ja już uciekam, bo Titanic leci i niedługo 24, więc wiecie xd Jak co już zaczął tonąć i leci na Polsat Romance, czy jakoś tak XD

Bayooooooo!!!!! Branocka!!!!!

Kazenakii

PS.

KOMENTUJCIE!!!!!!

ORAZ

GWIAZDKUJCIE!!!!!!

Piosenka:

  Sylwia Grzeszczak - Tamta dziewczyna [Official Music Video]  

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro