Smoki narysowane w ciągu ostatniego tygodnia. No, i jeden smokot. 

                                               ◎◎◎

Niżej taki rysunek na odwal z lekcji niemieckiego. Jest on jednak przełomowy (bynajmniej dla mnie), bo przy nim uświadomiłam sobie, że umiem rysować smoki (przynajmniej tym stylem) bez szkicu.

Teraz smoczki tym samym stylem, ale już w domu. I co ja robię zamiast się uczyć, hah. Hm, dzisiaj rysowałam smoka w ćwiczeniach od angielskiego zamiast je odrabiać, hah.

Możecie napisać, który smok podoba się najbardziej.

Poniżej smoki rysowane kredkami na cudownych zajęciach plastycznych. Też możecie napisać, który najbardziej przypadł wam do gustu. Mi chyba ten niebieski, bo ma najlepszy efekt przestrzenności.

I smokotek dla odmiany :3. Ten oczywiście ze szkicem. Nie mam pomysłu na tło dla niego.

Em, jakbym za bardzo się rozpisywała, napiszcie. Mogę się tak nie rozwodzić. 

P.S. nie ma to jak tworzyć po nocach... no właśnie, co właściwie? Zamiast starać się wyspać na jutrzejszy spr z angielskiego...

Na dodatek tworzę tą część trzeci raz. Krnąbrny Wattpad.

                                                 ◎◎◎

                                           ~Misia, 4. listopada 2019