Witam po przerwie.
No więc nie będę lała wody o braku czasu i weny. Byłam zajęta i leniwa. Ale wracam. W mediach odbitka linorytu wykonanego w tym roku. A teraz uwaga uwaga.
Jecze troszkę.
Jeszcze kawałeczek!
No dobra. Jeszcze chwilka.
I oto jest!
Mój kochany tata tak użeczony moim obrazkiem zafundował sobie tatuaż. Wszystko od projektu po odbitkę na skórze i nawet parę kropek tuszem maszynką jest moje. Liczę na wasze komentarze co sądzicie o wszystkim. Od mojego pomysłu do efektu. Naprawdę chcę poznać wasze opinie.
Wasza A.
Ps. Robimy maraton. Za chwilkę pierwszy makijaż!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro