Uhh mam problem. Ostatnio mam fazę na malowanie i rysowanie Like a child in kindergarden.  Dla nie mówiących w Engliszu jak dziecko w przedszkolu. Powiem wam, że to bardzo odpręża. Także niebójta się dziobaki, ja przy tworzeniu tego wcale się nie staram! Specjalnie robię to jak najbardziej prymitywne... Uh po co się produkuję?
Macie już te fotki.

Dzieło autorstwa wielkiej malarki przedszkolnej Natali! Obraz przedstawia odwieczną walkę syren z siłami ciemności - zmutowanymi Hefalumpami.

Taa...
Ten wpis jest mega dziwny moje dziobaczki. Ale cóż poradzę?
Na samej górze widać wszystkie przyrządy towarzyszące mi w... w czymś na pewno.

Dobra kończę, bo już nic mądrego dzisiaj nie wymyślę. Jak się wam podoba Arriiaanna i Hepmes ( syrena i Hefalump)???

Praca wykonana pod presją wywartą przez stworzenie zwane Jola. Nie bójcie się, pozbawiłam maszkary oka. O co dokładniej chodzi niedługo w mojej nowej książce Śmiechu warte.

Zapraszam.