Nie wierzę
Jezu jak ja się cieszę że tak cieplutko przyjeliście tą książkę. Myślałam że wyjdzie tak jak z tamtą książką (chociaż bardziej nie wyjdzie). Jest was około 161. Nawet nie marzyłam o takiej liczbie. Chciałabym każdego z was spotkać i pogadać ale niestety nie mogę. Meeeeeega wam dziękuję. Buziaczki i przytulaska ślę dla każdej osoby która weszła tu i to przeczytała nawet przez przypadek i mam nadzieję ze wam sie podoba.
Życzę miłego dzionka
Natka
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro