Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

deprecha Wery

Siedziałam sobie spokojnie na sofie w salonie zajadając chipsy . Właciwie przez trzy dni siedzę w domu bo cały czas kręci mi się wgłowie ,albo jest mi niedobrze . Roy  tego powodu uparł się że będę siedziała w domu . On mnie cały czas pilnuje . 

Westchnełam i rzuciłam paczką chipsów na stolik do kawy .  Założyłam ręce pod piersi i wlepiłam wzrok w telewizor. Roy również westchnął zirytowany . Przez te trzy dni dałam mu nieźle w kość. Może w końcu mnie z domu wypuści .

- Wera .... 

Odwruciłam głowę w jego stronę z obojętną miną.  Chłopak odłożył laptop na stolik i wstał z fotela. Podszedł do mnie i kucnął  chwytając mnie za ręce.

- co ci zrobiła ta biedna paczka chipsów ? -zapytał z lekkim rozbawieniem . Prychnełam.

- nic - burknełam poprawiając się na kanapie

- więc o co chodzi ? -zapytał zmartwiony na co wzruszyłam ramionami

- nie wiem ... wszystko mnie irytuje  - westchnełam .

Chłopak niewiele myślą wstał  i usiadł za mną przytulając mnie od tyłu. Oparłam głowę o jego klatkę piersiową i zamknełam oczy . Trzy dni nic nierobienia a ja jestem zmęczona . I cały czas głodna . Chyba faktycznie coś mi jest .

- aż tak źle znosisz siedzenie w domu ? - zapytał zdziwiony na co kiwnełam twierdząco głową- gdybym wiedział wrobił bym Wally'ego w pilnowanie cię  - powiedział za co trzasnełam go  w brzuch

- bardzo zabawne - mruknełam odrzucając koc . Chciałam wstać ,ale jak tylko się podniosłam zakręciło mi się w głowie .  Roy dźwignął się szybko i stanął przedemną.

- nie wstawaj - powiedział kładąc  mi ręce na ramionach  -Caitlin nie śpieszy się z analizą -mruknął bardziej do siebie niż do mnie, na co przewruciłam oczami

- ma warzniejsze rzeczy na głowie  - mruknełam kładąc się spowrotem 

- dla mnie nie ma ważniejszej rzeczy - powiedział gładząc mnie po głowie . Uśmiechnełam się do niego lekko

- kocham cię - powiedziałam poprostu . Chłopak również się uśmiechnął

- ja ciebie też  -  powiedział całując mnie w czoło. - ide zrobić kanapki chceż też ? -zapytał prostując się.

- możesz ... i kawe też - stwierdziłam po chwili na co mój narzeczony pokręcił głową z uśmiechem - sam kazałeś mi leżeć ,a skoro jestem "chora" to zamierzam korzystać - powiedziałam zakrywając się kocem.

- jasne- powiedział idąc do kuchni

Odwruciłam wzrok w kierunku telewizora . Leciał jakiś nudny film . Wziełam do ręki pilota i sprawdziłam co to za film . Uwaga uwaga oglądam ...." w pustyni i w puszczy " . Normalnie bym przełączyła ,ale nie chce mi się.   Odłożyłam pilot i zamknełam na chwilę oczy . Tylko na chwilę.

Obudziłam się na kanapie , szczelnie przykryta kołdrą z naszej sypialni.  Było już ciemno co oznacza że może być coś ok 20 . Chwyciłam mój telefon i spojżałam na zegarek . 20:49 no prawie 21 .  Usiadłam i spojżałam na stolik do kawy . Stał tam tależ z kanapkami ,obok kawa  ,a pod tależem leżała kartka .  Odrazu ją chwyciłam.

Jestem pilnie potrzebny w pracy
Nie martw się niedługo wrócę
Zrobiłem ci kanapki
Roy

Przynajmniej mnie powiadomił że idzie na misję . Ciekawe o co chodzi? Chyba naprawdę coś się stało . Nightwing z Wodnikiem od dwóch dni proszą go by jakoś wsparł młodszą grupę podczas akcji i im nie wychodziło.

Chwyciłam jedną kanapkę z tależa i zaczełam jeść.  Mówiłam już że uwielbiam Roy'a ?   Upiłam łyk kawy i tak jak przypuszczałam... była już zimna .  No cóż trzeba było nie spać. Z zamyślenie wyrwało mnie pukanie do drzwi .

- otwarte (?)! - Krzyknełam niepewnie . Nie mam pojęcia czy Roy zamykał drzwi wychodząc.

Po chwili drzwi się otworzyły ze skrzypnięciem . Czyli jednak  otwarte .  Uśmiechnełam się z tego powodu . Nie muszę wstawać.

- cześć ! -krzykneła Artemis zapewne zdejmując kurtkę .

- hej - mruknełam gryząc kanapkę . Nie jestem pewna czy zrozumiała .

Po chwili dziewczyna weszła do salonu zapalając światło przez co zmrużyłam oczy. 

Artemis podeszła bliżej i usiadła obok mnie na kanapie. Spojżałam na nią ciekawa .  Zwykle  nie przychodzi tak późno ,no chyba że ma do mnie jakąś sprawę.

- jak leci ? -zapytała z uśmiechem .

- eee jako tako - westchnełam opierając się plecami o oparcie . - bywało lepiej ,a jak z tobą ?

- dobrze , bardzo dobrze ,miło że pytasz ... Wally wspominał że na ostatnim treningu z Flashem źle się poczułaś

- i nadal się źle czuje , właściwie to utknełam na tej kanapie z powodu zawrotów głowy ,co chwila jest mi niedobrze , a dotego głowa praktycznie cały czas mnie boli - mruknełam niezadowolona . Dziewczyna położyła mi rękę na ramieniu -  kicha nie ?

- wiesz chociaż co ci jest ? -zapytała zatroskana

- jeszcze nie Caitlin ostatnio zrobiła mi badania i kazała się oszczędzać dopuki niebędzie miała wyników - jęknełam  - a tak wogóle coś się stało ? -zapytałam zmieniając temat

- no jak to ? Dziś jest piątek zapomniałaś ? - zapytała na co strzeliłam faceplam.

- nasz serial ...

- dokładnie , ale spokojnie pamiętałam - powiedziała podając mi pilota - ty przełącz a ja idę po wino

- i lody - dodałam gdy wstała - są w lodówce - sprostowałam

W czasie gdy blondynka udała się do kuchni ja zmieniłam kanał na ten , na którym puszczają nasz ukochany serial. 13 posterunek .   Obie z niecierpliwością czekamy aż Czarek w końcu oświadczy się Kasi.   Podejżewam że to w końcu i tak Kasia oświadczy się Czarkowi bo przecież on nie da rady.

Siedziałyśmy więc razem z Artemis popijając wino  ,oglądając nasz ukubiony serial i zajadając się lodami o smaku czekoladowym .  Oczywiście byłyśmy przykryte czarnym ,milusim kocykiem i obie w pół leżałyśmy na miękkich poduszkach z nogami opartymi o stolik do kawy.

Oglądałyśmy właśnie koncówkę  drugiego odcinka jaki dzisiaj leciał, kiedy otrzymałam SMS . Westchnełam poirytowana po czy z trudem sięgnełam po telefon . Odblokowałam go z z zadowoleniem stwierdziłam że to SMS od Caitlin .

Wera mam wyniki badań ,ale żeby mieć 100% pewność co do mojej doagnozy musisz przyjechać na jeszcze jedno badanie , najlepiej odrazu

Przeniosłam  wzrok z telefonu na Artemis która patrzyła w ekran telewizora .

- emmn jesteśnatyle trzeźwa by prowadzić ?

Ogłoszenia parafialne

A tak serio to najzywklejszy spoiler ostatnio pisałam z juliapoetria22 ( widzisz nie zapomniałam) i napisałam że zaprezętuje spis postaci do 3 części książki które się pojawią więc oto one

Oczywicie jestem pewna że do tej listy dopiszę jeszcze kilka osób ... ale narazie są to postacie które będą na 100% . Te cyfry z boku to jest wiek postaci.

Informacja nr 2 rozdziały mimo wakacji nie będą się pojawiały częściej bo mam zajęcie na całe wakacje i  będę miała czas na pisanie tylko wieczorami ...

Ponadto mam nadzieję że wszystcy dobrze zaczeli wakacje i że oceny na koniec roku były przyzwoite 😉 (nie to co u mnie 😥) 🐨

Linkusia12🐨🐨🐨

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro