Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~ 12 📱

***

SugaZeSwagiem: JUNGKOOKIE! SUCHEJ!

CookiBunny: Yoongi? Coś się stało?

SugaZeSwagiem: Guni nas ochłoniasz!

CookiBunny: Co zrobiliście?!

SugaZeSwagiem: Bu ten... no... 

CookiBunny: PISZ!

SugaZeSwagiem: No jusz jusz... Ten Jimina wsieli na scene i ten kazali mu spiewac w konkursje. No to ten niechetnie ale zaspiewaeł no i wygreł! Dostau taki fainy talesz ze smerfem i rogi renifeła. Kazali mu w to się ubrać i promować talerz ze tym smefem, ale ten nie chciau, więc ukradł te nagrody no i zaczoł uciekać. No to ja też zaczołem no i ochłoniasz guni teraz nas obu!

CookiBunny: Błagam wracajcie do domu 

TaejemniczyAlien: To jakim cudem piszesz z nami?

SugaZeSwagiem: NO BIEGNEM! DLATEGO TAK DUGO PISZE!

CookiBunny: TO PRZESTAŃ PISAĆ I UCIEKAJCIE! DO DOMU W TEJ CHWILI!

SugaZeSwagiem: Jasne mamo xDDDD

***

CookiBunny: I co?

SugaZeSwagiem: SZYJEMY I IDZIEMY DO DOMCIU!

MarchewaKookiego: Zamknij ryj, Suga -_-

SugaZeSwagiem: No co?

MarchewaKookiego: Wypiłeś wszystkie moje drinki i wepchnąłeś mnie na tą scenę...

CookiBunny: Boże, Jimin, martwiłem się...

MarchewaKookiego: Wiem, skarbie, ale ten osioł mi już dość popsuł humor

CookiBunny: Dobra, dobra. Ja go naprawię.

MarchewaKookiego: Nie sadzę, że dzisiaj ci się to uda.

MarchewaKookiego: Mam rozbity łuk brwiowy i wargę, a Suga podbite oko. Ochroniarz na nas wpadł, ale udało nam się wygramolić spod jego masy i uciekliśmy.

CookiBunny: Moje biedactwo... Suga się sobą zaopiekuje, a ja zajmę się tobą.

MarchewaKookiego: Dobra, jesteśmy pod dormem. Wyjdzie ktoś, bo Suga zasnął mi na ramieniu?

CookieBunny: Ja, Tae i Jin już idziemy...

Perspektywa Narratora:

Trójka wspomnianych chłopaków szybko się ubrała i zleciała na dół by pomóc rudowłosemu.

- NO KURWA! - usłyszeli krzyk chłopaka, na następnie widząc go na podłodze i  Sugę na kanapie w jednej chwili do nich podbiegli. Oczywiście Tae i Jin do blondyna, a Jungkook do swojego narzeczonego.

- Kochanie, co ci? - zapytał spanikowany młodszy, który uklęknął przy swoim ukochanym.

- Walnąłem się o kant stołu - wydukał, pocierając swoją stopę.

- Gdzie pocałować? - czarnooki uśmiechnął się smutno.

- Nie ważne. Chodźmy spać - burknął starszy, podnosząc się z zimnej podłogi. 

- Jiminnie, coś się stało? - czarnowłosy od razu dogonił swoją miłość, kładąc mu rękę na ramieniu - Martwię się.

- Pogadamy o tym jutro, okay? - odwrócił się do Jeona, wysilając się na mały uśmiech - Teraz jedyne o czym marze to ciepłe łóżko.

- Dobrze... - wyszeptał niezadowolony Jungkook.

-  Obiecuje, że potem ci powiem, ale... nie teraz - westchnął starszy, przecierając dłonią swoją zranioną twarz.

- Opatrzę twoje rany. - oznajmił dość chłodno Kook - Dopiero potem pójdziemy spać.

- Kochanie, nie gniewaj się. Nie chcę o tym teraz gadać, możesz to zrozumieć? - zatrzymał tym razem Jimin, swojego słodziaka, patrząc w jego czarne węgielki - Kocham cię, ale muszę sobie wszystko poukładać w głowie.

- Uhm, no dobrze - westchnął chłopak, całując lekko usta starszego, bu nie poczuł bólu przez rozciętą wargę. - Ja ciebie też kocham, a teraz chodź

Dwójka narzeczonych udała się do łazienki, gdzie młodszy opatrzył rany swojego przyszłego męża, przy tym co chwilę pytając się czy przypadkiem to starszego nie boli. Rudowłosy jednak nie zgodził się na założenie na rany plastrów, gdyż uważał, że one i tak się nie będą trzymać, wiec młodszy po paru minutach małej kłótni, przystał na to, mrucząc pod nosem jaki to Jimin jest uparty.

Razem ułożyli się w ich łóżku w pokoju dawniej należącym do starszego. Wtulili się w siebie, mówiąc sobie nawzajem "Miłej nocy", a także "kocham cię", po czym zasnęli w swoich ramionach, okryci szczelnie pościelą...

----------------------------------------------------------------

Kolejny rozdzialik i jak możecie się domyśleć następny w niedzielę, kochani ^o^

Akcja zaczyna się rozkręcać, ale nie bójcie się, gdyż dram będzie dużo za co sorry xD

Jak chcecie więcej czy coś to piszcie komentarze lub dawajcie gwiazdki  -*-

Do następnego, ludziki ^*^

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro