A więc...
A więc... Witam w rozważaniach chaotycznego elfa! Tak jak w opisie, ta "książka" będzie też takim trochę chaosem. Jednak chciałabym poruszyć dziś temat mojej książki "Spalone mosty". Mimo że od mniej więcej pół roku nie napisałam tam żadnego rozdziału... To powiem wam, że pomysł mnie nie opuścił, a wręcz przeciwnie. Cały czas gdzieś to za mną chodzi. Często na polskim nasz profesor karze nam pisać eseje, albo rozprawki. Niestety, dla mnie pisanie na temat równa się totalnemu braku pomysłu. Na moje nieszczęście nie mogę siedzieć i nic nie robić, ponieważ siedzę w pierwszej ławce... i to na dodatek przed nim. Więc za każdym razem, rozpisuje kolejne rozdziały do książki. Więc aktualnie mój zeszyt do polskiego to jeden wielki scenariusz. I tu mogę wam śmiało powiedzieć, że książka krótka nie będzie xP No ale wracając, żałuję że od dawna nie napisałam rozdziału ale miałam problemy w szkole i życiu prywatnym, które musiałam poukładać. Jako że za niedługo minie rok od opublikowania tej książki mam zamiar wznowić co tygodniowe publikowanie książki ^^
Muszę wam się przy okazji do czegoś przyznać. Ja mam duszę artysty, a z tym mam wszystko co za tym idzie. Co najgorsze, do większości moich prac mam straszny dystans i nie uważam tego za wybitne osiągnięcia, więc też chowam je po kątach. Więc po jakimś czasie uznałam tą książkę za totalne dno i nie chciałam jej więcej widzieć na oczy. Ostatnio jednak zostałam przekonana do tego by zacząć publikować moje prace. Pomyślałam też, że w sumie miałam jeszcze książkę o której trochę zapomniałam ;-;
Więc podsumowując: Od przyszłego tygodnia postaram się wznowić "Spalone mosty" i dziękuję za tyle wyświetleń i gwiazdek ♡
Zapraszam też na mojego instagrama gdzie zaczęłam publikować moje bazgroły @xjekyll
No... To to by było na tyle, BAJOOO!
~Jekyll
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro