Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Globus

Ja: < przegląda książkę od historii>

Niemcy: Musimy porozmawiać.

Ja: Nie widzisz, że jestem zajęta?

Niemcy: A ty dobrze wiesz, że jak nikt jestem zwolennikiem nauki. Lecz tu chodzi o mojego brata.

Ja: < patrzy na niego> Coś się stało Gilbertowi?!

Niemcy: Taaak...

Ja: < gwałtownie wstaje i podchodzi do blondyna> Gdzie on jest?! Ktoś z nim jest?! Co mu się stało?!< ten nic nie powiedział tylko wskazał na inne drzwi. Szybko tam ruszyła po czym weszła do środka> Gilbert co się stało?!

Prusy: Ak? A ty co...

Ja: To mało istotne. Gilbercie co się dzieje?< spytała siadając obok chłopaka>

Prusy: Ja... Boje się.

Ja: Ty? Mój cały zakon krzyżacki w jednej zagilbistej osobie się boi? A można wiedzieć czego? < ten na ciebie spojrzał i już wiedziałaś. Przytuliłaś się do niego, nie zważając na ból w klatce piersiowej.> Prusy.. Nie znikniesz. Nie pozwolę ci na to. Dla mnie oraz dla reszty świata dalej są wielkie i potężne Prusy. To co, że nie ma cię na mapie. Przecież Polski przez jakiś czas także nie było. A jednak jest. Wystarczy tylko zmienić punkt widzenia skarbie.

Prusy: Jesteś najlepsza.

Ja: No wiem < zadziorny uśmiech> Chodź mam coś dla ciebie.< wstają i kierują się w tylko dziewczynie znaną stronę. Po chwili są w innym pokoju a w nim..>

Prusy: TO JA!

Ja: Dokładniej ty na mapach oraz globusach. Skarbie przecież twojej zagilbistości nie da się tak łatwo zapomnieć i usunąć.

Prusy: Ubóstwiam cię!< powiedział łapiąc ją w ramiona>

Ja: Ale rozwód ze mną wziąłeś.

Prusy: Oj tam, oj tam. Przecież takiej zagilbistości jak ja szybko wybaczyłaś.

Ja: I tu masz niestety rację... Ale to nie zmienia faktu iż dalej jesteś w moim haremie Gilbercie!

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro