Czy tylko mnie, wkurza to w fanfikach Skrzydeł Ognia, że prawie zawsze główny bohater ma "Gwiazda" w imieniu? Okej, no, może to być też dlatego, że nienawidzę Gwiezdnego Lotnika (Nie tak bardzo jak Pustułki ale no), ale czemu? CZEMU AKURAT GWIAZDA? CZEMU? I takie smoki można powiedzieć, że zawsze mają dwa człony, a drugim jest Gwiazda. To mnie serio bulwersuje, nie możecie wymyślać kreatywniejszych imion? Bo to wygląda, jakby byli oni kotami z wojowników, i byli przywódcami klanu. I dlaczego też, bardzo często opiera się książka na hybrydzie? Rozumiem od czasu do czasu napisać książkę o hybrydzie dwóch plemion, i to najlepiej kreatywnej, jak np. DeszczoBłoto albo Piaskomorsko, a nie znowu Lodonocno lub Nocnolodo. Już mamy bardzo dużo takich smoków, nawet w głównej serii, i najczęściej są albo animusami, albo umią przewidywać przyszłość.

Oczywiście, nie chcę tu nikogo obrażać, to moja własna opinia.

Do zobaczenia, pisała Smocza Wojowniczka~