Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Seventy three

Leżę na kanapie wtulona w Harry'ego. Ubrana jestem w jego bluzę, a chłopak co chwilę całuje mnie w usta, na fotelu siedzi Will. Oglądamy wspólnie film i jest naprawdę szczęśliwa, że mam tą dwójkę przy sobie.

Kiedy Harry całuje mnie po raz kolejny w usta, Will odzywa się pierwszy raz odkąd rozpoczął się film.

-Sprawiacie, że mam ochotę skoczyć z mostu-rzuca.

-Jesteś zazdrosny, ja przynajmniej mam kogo całować-wystawiam język w jego stronę.

-Takich Stylesów jest pełno, mogę sobie jednego znaleźć-fuka.

-Jesteś gejem?-pyta Harry.

-Mówiłam-wzruszam ramionami.

-Dobijcie człowieka-kręci głową.

-Znajdź sobie dziewczynę.

-Jestem wolnym człowiekiem-uśmiecha się szeroko-Zastanów się Styles czy na pewno chcesz z nią być.

-Tak, nie mam zamiaru jej zostawiać-całuje mnie  w nos, a ja się uśmiecham.

-Dajcie mi sznur, proszę-wzdycha Will.

-A co z Twoją karierą bogatej prostytutki?-pytam, śmiejąc się.

-Co?-marszczy brwi Harry.

-Nie pytaj.

-To jest dobry plan i ja go jeszcze zrealizuję! Chyba, że do tej pory sprawicie, że skoczę z mostu-mruczy Will.

-Tak świetny i kreatywny plan na przyszłość-uśmiecham się.

-Ty będziesz miała bogatego męża, nie masz na co narzekać-wzrusza ramionami mój przyjaciel.

-Nikt nie powiedział, że wyjdę za Harry'ego.

-Jak to nie?-chłopak się podnosi z kanapy.

-Zwolnij, muszę skończyć szkołe. Potem zobaczymy-całuję chłopaka w usta.

-Obiecałem Ci, że będziesz już na zawsze moja-uśmiecha się, oddając pocałunek.

-Oh weźcie idźcie lepiej robić Royal Baby niż wymieniać ślinę na kanapie-rzuca Will wychodząc z pokoju, na co zaczynam się śmiać.

Jeszcze jeden na dobranoc ❤
Jak ja mam dać dziewczynę Willowi, kiedy tyle jest chętnych :o

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro