23. Podnieś tą koszulkę
*JeongGuk*
-Co to masz? -zapytałem, gdy SeokJin wszedł do środka z masą szmat. W sensie ubrań lol.
-Będziecie to przymierzać -mruknął rzucając to wszystko na ławkę.
-Że co? -roześmiał się Jimin.
-Gówno. Ubrania będziecie przymierzać! -krzyknął.
-A gdzie Namjoon? -zapytał Yoongi niezbyt zainteresowany tym wszystkim.
-Zapomniał tekstów i po nie wrócił -machnął ręką, wyciągając pierwszy strój. Była to biała koszulka z długim rękawem, czarna koszulka z krótkim rękawem i jakimiś nadrukami, skórzane krótkie spodnie oraz białe długie skarpetki. Roześmiałem się na myśl, że ktoś musi to założyć.
-Guk, masz -uśmiech zniknął mi z twarzy.
-Ja mam to założyć? -burknąłem, a on energicznie pomachał głową. -Chyba cię poje... porypało...
-Nie pojebało mnie, ubieraj to, albo będziesz występować nago -warknął, rzucając mi to prosto w dłonie.
-Mam wyjść czy jak? -szepnąłem, patrząc na to wszystko.
-Możesz przebierać się tutaj chyba, że się nas wstydzisz -prychnął NamJoon wbiegając do środka. Układał kartki w dłoniach. Wstałem i ściągnąłem koszulkę.
Spodnie były trochę luźne, ale tak to było całkiem fajnie. Wszyscy podostawali już swoje zestawy, ale jako jedyny byłem już gotowy. Taehyung dostał ubrania ostatni, więc dopiero zaczął się rozbierać. Usiadłem wygodnie na krześle i wlepiłem wzrok w chłopaka. Serce zabiło mi mocniej, gdy zobaczyłem plecy Taehyunga. Poczułem jak mój kolega się unosi. Nie, nie, nie...
-Szybciej Taehyung, bo na ciebie czekamy -mruknął NamJoon.
-To nie ty musisz założyć 3 warstwy koszulek -jęknął.
-Nie narzekaj -głos Hoseoka został stłumiony przez grubą maskę z kolcami. Nadal nie spuściłem wzroku z Taehyunga, co jest złym pomysłem.
-Dobra, już -wysapał udając zmęczenie.
-Guk, pokaż się -otwarłem szerzej oczy. Mam powstanie a oni mi każą wstać?
-To...to nie jest dobry pomysł... -mruknąłem.
-Nie podważaj moich słów gówniarzu -warknął Jin, więc posłusznie wstałem, naciągając bardziej koszulkę. -Nie za luźne masz te spodenki?
-Trochę -mruknąłem .
-Podnieść tą koszulkę, bo nie widzę -syknął, a ja się zaczerwieniłem. Delikatnie ją uniosłem, ale tak by nadal zasłaniała ten punkt. -Wyżej -przewrócił oczami, podnosząc koszulkę, aż odsłoniła mi brzuch. Czułem jak moje policzki jeszcze bardziej płoną. Taehyung patrzył na mnie z podniesioną brwią, nie rozumiejąc co mi się dzieje.
-Ugh..Ju-już? -mruknąłem coraz bardziej zawstydzony.
-Tutaj coś odstaje? -zapytał chyba sam siebie, aby po chwili docisnąć palcem mojego penisa. Chłopak odskoczył jak poparzony i zaczerwienił się. NamJoon zaczął się śmiać, a po chwili dołączyła do niego reszta. Spuściłem głowę, czując jak moja twarz robi się wręcz sina.
Taehyung przytulał mnie jedną ręką, a głową leżał na moim ramieniu.
-W tej masce jest mi gorąco! -krzyczał Hoseok, próbując ją ściągnąć. SeokJin trzymał ją i chyba się siłowali.
-Dobra, nie chce mi się już tu siedzieć. Macie piosenkę, musimy ustalić co i jak -mruknął NamJoon, podając kartki.Tekst był napisany odręcznie.
-Jak to leci? -mruknął Hoseok, siadając w ławce. NamJoon zaczął nucić ją pod nosem, mówiąc raz do razu 'teraz rap' lub 'teraz wokal'.
-Nawet spoczko -Taehyung stukał rytm palcem o moją nogę.
-Tekst też jest okej -Yoongi podniósł wzrok znad kartki.
-Więc musimy ustalić kto ma jaki tekst -mruknął NamJoon, drapiąc się po czole -Myślę, że ta zwrotka o Wielkich Domach, Autach i Pierścieniach* pasuje do Sugi.
-Okej, może być -wzruszył ramionami.
-Ty możesz mieć te wstawki -SeokJin pokazywał w tekście NamJoona jakieś kawałki.
-Pasi mi -przytaknął.
-Dobra, został jeszcze jeden rap -SeokJin prawie spał na biurku, reszta też przysypiała.
-Wszyscy Raperzy już mają nadmiar tekstu -westchnął Yoongi.
-No to może któryś z wokali nauczy się rapować? -Hoseok również miał tego dość.
-Może Guk? Często robi to pod prysznicem -zaśmiał się Taehyung.
-Co? Nie! Nie robię tego! -krzyknąłem.
-Dostaniesz rap, więc lepiej już się ucz -zaśmiał się Jimin.
-Ucz się mówić bez zębów -warknąłem wpieniony.
-Następne zajęcia są taneczne, więc myślcie nad ruchami.
-Ruchami? -Taehyung poruszał brwiami.
-Będziemy ćwiczyć całą noc -Yoongi na słowa Jimina spuścił głowę.
-Nie takie ruchy pedofile -SeokJin uderzył dłonią w biurko.
~~~~
KUMULACJA DZISIAJ
KAKAO, FAKTY I JESZCZE WIKÓK
A TO WSZYSTKO DLATEGO BO 200 OBSÓW
<3
KC WAS WSZYSTKICH
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro