Jestem Calum Hood
Nazywam się Calum Hood. Mam osiemnaście lat. Mieszkam w Sydney. I Jestem szczęśliwym chłopcem w ostatniej klasie.
Czekaj... to jednak Nie ja.
Nazywam się Calum Hood. Kiedy miałem szesnaście lat ,ja i Mój chłopak Luke wynajęliśmy ostatni wolny pokój w hotelu "Stella". Pokój miał numer 210. Nie różnił się niczym od innych. Taki sam jak reszta. Szare ściany ,zielony dywan z plamami po kawie, dwuosobowe niewygodne łóżko, dwie szafeczki nocne. Była tam też łazienka taka jak wszystkie. Zwykle białe kafelki, Ledowa zakurzona lampa i brudne lustro. Nic ciekawego.
Jednak coś w tym pokoju nie dawało mi spokoju. Czułem się tam nieswojo, czułem czyjąś obecność , czyjeś oczy na mnie. Nie umiałem wyrzucić z głowy tego uczucia i myśli, że nie jesteśmy sami w tym pokoju. Oczywiście jak to przystało na tani hotelik, telewizja nie działała, a zasięgu prawie nie było. Telefon stacjonarny dziwnie buczał i raczej nie chcieliśmy go dotykać.
Kiedy nadeszła noc i mieliśmy iść spać... coś było nie tak...czułem czyjeś zimne palce na swoim karku ,śmierdzący zgniłym mięsem oddech na swoim uchu. Miałem zamknięte szczelnie oczy. Bałem się je otworzyć i spojrzeć. Wiedziałem ,że nie jest to Luke...jego dłonie zawsze były ciepłe. Nagle poczułem się strasznie przytłoczony, czułem na sobie ciężar. Zbierało mnie na wymioty kiedy poczułem coś oślizgłego na swoim policzku. Nagle coś złapało moją szyję i zaczęło ją ściskać. Czułem się taki słaby, bezbronny. Powoli traciłem świadomość. Czułem jak Mój oddech staję się wolniejszy. Czułem jak powieki stają się ciężkie. Lecz po chwili nie czułem już nic. Straciłem przytomność...
Tak zaczyna się moja historia...
Jestem Calum Hood, chłopak który zaginął mając szesnaście lat. Chłopak który został uznany za zmarłego. Chłopak który do dziś żyje nadzieją ,że wydostanie się z tego pieprzonego pokoju.
Jestem Calum Hood i Chcę opowiedzieć ci moją historię.
***
Oto jest prolog do tego gówna. Nie Jestem autorem innych opowieści na tym profilu. Jestem tu gościem iiiii piszę tylko to FF. Zapraszam.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro