5.
Nikt pov. Bo nie będzie mi pasować
- No jedz mały Adminku!- powtarzała co chwilę Pandix, licząc że Admin zje swoją kaszkę. Minął około tydzień od momentu, gdzie Nikola urodziła Admina. Nie miała zamiaru karmić go piersią, ponieważ tylko ze względu na Pandix zatrzymały malucha.
Admin miał już od początku dość ciemne włosy i równie ciemne oczy. Był dość sporym dzieckiem- nie był wcale taki mały jak się noworodki wydawać mogły. Co ciekawe mimo, iż dziecko jest w rodzinie od tygodnia, Kuszenek i Carmel starali się na niego kompletnie nie zwracać uwagi. Robili co zawsze- rozpętywali chaos. Entity nie chciała mieć nic wspólnego z dzieckiem, ale starała się uciszać chłopaków, jeśli już zaczynali wychodzić poza granice normy.
-Pandix... chce Ci się wciąż niańczyć tego bachora? Nie wytrzymuje już jego płaczu... mogę go postarzyć, by już do szkoły chodził i tam zawracał innym głowę?- zapytała się Nikola. Pandix nie wydawała się zbyt szczęśliwa. Zdążyła już polubić opiekę nad maluchem, ale Nikola na pewno nie kłamała co do jego płaczu. Brzmiał jakby syrenę strażacką włożyć do miksera. Mimo tego Pandix chciała też zobaczyć jakby Entity poradziła sobie w roli matki. Może zdążyła by polubić malucha i nie byłaby dla niego taka surowa? Jednak decyzja została ostatecznie podjęta. Wszyscy domownicy dokładnie o 12 (tej w dzień) mają się stawić w salonie, gdzie zazwyczaj towarzystwo spożywało posiłki.
Gdy nastała już 12, Nikola położyła Admina na stole i kazała Pandix przynieść jej księgę demonicznych czarów i innych klątw. Musiała znaleźć zaklęcie na postarzanie, ale nie takie jak w ninjago (ostrze czasu) lub Stevena Universe (coś tam było raz że się szybko...ee... A! Starzył... lub inaczej się to pisze? Nie ważne!) tylko jednorazowe starzenie do pewnego etapu w życiu. Chciała by Admin miał około 9/10 lat. By nie stracił całego dzieciństwa, ale też by zobaczyć jak poradzą sobie z nim opiekunowie, aleeee też dlatego dlatego, bo chciała najlogiczniej zobaczyć jak będzie w tym wieku wyglądał.
- A on nie musi być goły przy tej operacji? Bo mu się ubrania rozerwą chyba...- zapytała Pandix.
Nawet to do głowy Nikoli nie przyszło, bo w końcu może teraz na tydzień, ale potem będzie miał 9 lat, a tutaj jest pedofil Karmel i Kuszenek. Mimo że ubrania i tak polecą siuup nie zdejmie ich. Poza tym Entity chce też zobaczyć, jak będzie wyglądać pękanie ubrań na 9 letnim Adminie. Dlatego ubrania jak ma, tak będzie mieć.
- Imorfełus! Kosmatełus!- krzyknęła demonica na tyle głośno, że nawet w rodzinnym domu Pandix było ją słychać.
Po chwili małe ciało Admina zaczęło się powiększać zresztą razem z jego ubraniami. Tym razem nie było okazji zobaczyć tego jakże fascynującego zdarzenia. Admin mimo, iż zmienił się już 9 latka nie wstawał ze stału. Entity zdała sobie sprawę, że stracił przytomność. Zignorowała to i poszła jeść płatki z mlekiem.
Wszyscy się rozeszli, ale Pandix została i przypatrywał się małemu Adminowi. Po chwili też poszła zajmować się swoimi sprawami.
~
~
~
~
~
Taki krótki rozdział z postarzania Admina. Miłego dnia.
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro