Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

Rozdział 19 | Nikt nie może nas zobaczyć

Nemesis

- Dobra, bierz ją - rzuciłam do Skroll'a i zaczęłam iść w kierunku jaskini. On niezadowolony wziął Avril na ręce.

- Nie pozwalsz sobie za dużo? To ja tu rozkazuje, a nie Ty!

- Może i tak, ale to ja mam miecz Diny.

- MY mamy miecz Diny. Ty go tylko ukradłaś.

- To "tylko" dużo robi, kochany.

- Zaczynasz mnie wkurzać.

- Przyzwyczaj się.

Jeff

Minęło już kilka dni od zniknięcia Avril. Szukałem jej razem z Paulie i zwierzakami, ale bezskutecznie. Po prostu zniknęła! Jeszcze sytuację pogarsza fakt, że Skroll może mieć z tym coś wspólnego. I jeszcze Nemesis nas zdradziła. Jak Slender się dowie to ją chyba zabije.

- Ale Helen! Bo ty nic nie rozumiesz! - krzyczała w salonie Dina.

- No faktycznie. Jak można tak rozpaczać po mieczu?! Znajdziesz sobie następny!

- Teraz to przegiąłeś! Zwykły miecz? Zwykły miecz niczym się nie równa z tym moim! Bo to jest mój miecz! Mój miecz anioła!

- O co tej wariatce znowu chodzi? - wskoczył na kanapę Bezoki.

Wzruszyłem ramionami i patrzyliśmy na ich kłótnie, skacząc wzrokiem raz na Helena, a raz na Dine.

Wtedy do willi weszła Cherry. Ledwo trzymała się na nogach. Wyglądała strasznie. Podkrążone oczy, które straciły swój blask, potargane włosy i ślady zakrzepniętej krwi na ubraniach i twarzy, która stała się bardziej blada.

- Cherry! Co Ci?! - wstałem z kanapy i podbiegłem do niej. E.J. zrobił to samo.

- Bo... - w oczach miała łzy - Martwię się o Avril...

- No właśnie. Gdzie jest Avril? - spytał Jack.

Paulie wybuchnęła płaczem i wtuliła się we mnie. Nie wiedziałem, że aż tak ją polubiła w tak krótkim czasie.

- No... - zacząłem - Właśnie w tym problem, że nie wiemy...

- Jak to nie wiecie? Jeff... Czy Ty mi o czymś nie mówisz?

- Nie muszę Ci o wszystkim mówić...

- Owszem, musisz.

- Niby dlaczego?

- Bo przyjaciele mówią sobie wszystko?

- Yyy, nie?

- Przestańcie! - krzyknęła Cherry, odrywając się ode mnie - Gdy zwierzaki wracały z Avril zobaczyli Skroll'a i Nemesis. Av tam została, ale gdy długo nie wracała Smile i Grinny powiedzieli nam o tym. Szukaliśmy jej długo, ale nie znaleźliśmy! - wykrzyczała i wytarła łzy. Po chwili się uspokoiła i kontynuowała - Nie powiedzieliśmy o tym nikomu, bo i tak nie przejeliby się tym. Slender ufa Nemesis. Nigdy by jej nie podejrzewał o zdradę, a o Skroll'u nie słyszano od dawna, więc też by pewnie się za bardzo nie przejeli.

- Nie wiesz tego - próbował ją pocieszyć Jack - Dlaczego miałby wam nie uwierzyć? A Avril znajdziemy, tylko trzeba o tym powiedzieć Slenderowi.

- Nie... Znajdziemy ją sami.

- Ale Ty chyba nie jesteś w zbyt dobrym stanie.

- Nie. Dam radę - uśmiechnęła się słabo. Po chwili straciła równowagę i złapałem ją przed upadkiem na podłogę - No dobra, może jednak nie... Ale jutro powinnam dać sobie radę.

- Okej, to wtedy tak: jutro z samego rana ruszamy na poszukiwania. Weźmiemy ze sobą oczywiście zwierzaki. Nikt nie może nas zobaczyć - powiedział Jack, a my przytakneliśmy głowami. Jutro czeka nas ciężki dzień.

________________________________

Kurde, znowu zmieniłam okładkę... Nie bijcie XDD Ale mam nadzieję, że ta zostanie już na stałe :d Może być? :3

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro