Owoce morza
*Hailie*
- Okej zamawiamy , Hailie zamówisz ? - zapytał nie podnosząc wzroku znad komputera. Myślałam co tam robi na komputerze ale szybko wróciłam i odpowiedziałam
- Emmm, jasne, zamówię, co chcesz? - wzięłam telefon i szukałam dobrej restauracji. Słyszałam jak mruknął i powiedział
- Możesz wziąć ośmiornice.
- Spoko - odpowiedziałam i poszłam do salonu zamówić. Restauracja nazywała się HardyHawaii i miała świetne i drogie jedzenie ,skądś znałam słowo Hardy. No ale okej , zadzwoniłam:
- Witam w restauracji HardyHawaii co pani sobie życzy?
- Poproszę mieszankę owoców morza i ośmiornice.
- Dobrze to jest 100 tyś dolarów
- Ekhmmm, dobrze
- Poproszę imię i nazwisko, a również adres zamieszkania.
-Hailie Monet-Santan , ********** Hawaje
- A przepraszam to będzie 100 mln - WTF czemu?
- Emm dobrze?
- Dostawca będzie za 10 min
- Dobrze - pauza - Dowidzenia.
I rozłączył się, dziwne .
♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎
Usiadłam przed telewizorem , i oglądałam, ,, Tego lata stałam się piękna'' aż zadzwonił dzwonek do drzwi. Otworzyłam drzwi w nim było 5 mężczyzn z bronią. O mój boże tam na środku był Leo. Leo Hardy , mój były.
- Emmm , cześć ? - nie wiem co powiedzieć, ja go kochałam, a teraz, a teraz, chce mnie zabić.
- Dawaj kasę albo po tobie. - Powiedział celując we mnie pistoletem
- Hej może pogadamy?- powiedziałam wierząc że zobaczę w nim Leo, w którego kochałam.
- Ta ,po tym co mi zrobiłaś to na pewno, mhhmm- odezpieczał swoją broń więc krzyknęłam.
-Adrien! - przyłożył mi do buzi rękę, a do głowy pistolet - Amhien!
- Co... - zastygną - Popatrzył na Karola i Danilo. Oni poszli za Leo i... zastygłam bo jego martwe ciało właśnie upadało na mnie. O boże , O boże . Następnie rozpętała się mini wojna . Nasi przeżyli ale ochroniarze Leo już nie . Nie wiem jak wyglądała mini wojna bo poszłam na górę zanim się rozpoczęła.
♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎♥︎
*Adrien*
Usłyszałem krzyk Hailie. Kiedy podszedłem do drzwi zobaczyłem 5 mężczyzn z bronią. Danilo i Karol poszli za mną. Spojrzałem na nich, z twarzą pytającą dlaczego nic nie robią. Ochroniarze szybko wykonali swój rozkaz podeszli za chłopaka który groził Hailie. Kiedy nagle chłopak upadł na Hailie. Hailie pobiegła na górę a ja kazałem zabić pozostałą 4. Ktòrą zaraz załatwili. Następnie zamówiłem identyczne zamówienie które po 30 minutach doszło. Hailie zeszła na dół po czym zjadła szybko swoją porcje.
Sorry że tak długo trzeba było czekać. Niestety za bardzo nie mam weny tego pisać więc rozdziały będą się pojawiać ok. co mięsiąc
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro