Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

21

Zjadłam to teraz rozmowa, udałam się do gabinetu Vincenta, zapukałam i weszłam.
-Usiądź-powiedział a ja tak jak powiedział tak zrobiłam.
-co miała znaczyć twoja ucieczka?-Zapytał a ja nie wiedziałam co powiedzieć.
-j-j-ja nie wiem-wydukałam a on tak jakby analizował moje słowa.
-Dobrze w takim razie przechodzisz na nauczanie domowe oraz zakaz wychodzenia z domu. -tutaj zamilkł-aż do odwołania to wszystko możesz iść-powiedział a ja się wkurzyłam bo mój brat wie jak bardzo lubie chodzić do szkoły.
-Nie!!! -krzyknęłam a on popatrzył na mnie tym lodowatym wzrokiem.
-Słucham?-widocznie nie był zadowolony z tego faktu, że tak powiedziałam ale no cuż życie.
-Nie możesz tego zrobić-powiedziałam a mu się lekko kąciki ust podniosły.
-ja Hailie mogę wszystko.-Nie no nie wierzę, że serio on to powiedział ale dobra skoro tak chce się bawić okej.
-ja też mogę jeszcze raz uciec-powiedziałam to a w jego oczach można było dojść do wniosku, że robił się  bliski pokazania, że jest zły.
-Hailie a w jaki sposób skoro nie możesz wychodzić z domu? -Zapytał a ja się uśmiechnęłam kpiarsko na co on tylko wywrócił oczami i powiedział...

Hejka ogl to sorki, że taki krótki.
Słów:193

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro