=5=
P - A to jak sądzę, jest twoja wielka tajna broń?
Ciekawe...
M - Ale jesteś jebanym hipisem! Zapomniałaś? Jak wytłumaczysz wszystkim swoje obłąkane czyny?
M - (W myślach) Cholera, ma silne ramiona.
P - Wiesz, kiedy pierwszy raz cię spotkałam, dzięki tobie zrozumiałam, że nie wszystko na tym świecie można rozwiązać po prostu będąc miłym.
M - (W myślach) Za silne!
(W myślach) Nie mogę się uwolnić!
P - A w desperackiej sytuacji trzeba zastosować radykalne środki!
M - Aaaa! Nie! Nie duś mnie! Zabieraj łapska!
Aaaaah! Nie dotykaj palców od mojej armatowej rękawicy...
G - (W myślach) Co do cholery one robią w tym robocie?!
P? - OGNIA!
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro