17
Diaxy siedziała pod pomnikiem i trzymała na kolanach swoja córkę, z jej oczy poleciały łzy. - Diaxy co się stało ?-zapytała się Molie. –No wiesz dziękuje że go wskrzesiłaś ale , on dalej leży nieprzytomny – powiedziała Diaxy. – Nie martw się Clause na pewno coś wymyśli – powiedziała Molie by pocieszyć Diaxy. Po czym wszyscy wstali i udali się na pokład perły. Tam pojawił się Clause. – Wiem jak możemy uzdrowić Lloyda – powiedział Clause. – Jak Clause ?-zapytała się Diaxy. – No więc potrzebujemy łzy szczerej miłości Eweni do Lloyda i pocałunku prawdy od ciebie i to wszytko – powiedział Clause. Diaxy już miała coś powiedzieć ale nagle usłyszała krzyk. Na górnym pokładzie Jay patrzył się w ekran telewizora a z jego oczu poleciały łzy. – Nie błagam nie rób jej krzywdy błagam- krzyczał Jay. Cryptor jednako nie słuchał i podszedł do Nyi przywiązanej do słupa i zaczął ją bić. Jay tak się wkurzył z jego prawego oka znowu zaczęła lecieć krew. Diaxy wbiegła na górny pokład i od razu opatrzyła oko Jay'a. – Jay co się stało?- zapytała się Diaxy. – Cryptor porwał Nye i ją bił na moich oczach, a ona jest w ciąży – powiedział Jay. – Nie martw się Jay uratujemy ją – powiedziała Diaxy. Po czym rozpoczęła szukanie swojej córki Eweni. Obeszła cały statek dwa razy ale jej nie znalazła. Gdy nagle na pokład wleciała koperta. Diaxy ją podniosła i otworzyła. W kopercie był zdjęcie na nim związana i pobita Eweni. Diaxy zacisnęła zdjęcie w ręce i zaczęła płakać. Nagle stało się coś dziwnego bo na górny pokład wszedł....Lloyd. – E Lloyd nic ci nie jest ?-zapytał się zszokowany Kai. – No nic okazało się że jak mnie Molie wskrzesiła to trucizna zniknęła z mojego ciała- powiedział Lloyd i podszedł do Diaxy. Jak ona go ujrzała to wstała i się przytuliła i podała mu zdjęcie . Lloyd je obejrzał i powiedział :- No nie zabije Cryptor'a niech jej tylko włos z głowy spadnie. – Lloyd spokojnie na pewno ją uratujemy tak samo jak Nye- powiedziała Diaxy. – Tak wierze że tak będzie – powiedział Lloyd i bardzo mocno przytulił się do żony. Jay cały czas martwił się co będzie z jego żoną. Nagle na pokład przyszedł Tinex i trzymał za rękę Mia'e , oraz Dowis a obok niego stała Sawix. – A co wy tu robicie ?-zapytał się Jay. –Chcemy wam pomóc – powiedział Dowis i poszedł pocieszyć brata. – Fajnie bo pomoc nam się przyda – powiedział Lloyd. Jego głos usłyszał Morro i Garmadon , którzy od razu wbiegli na pokład. Jak tylko Morro zobaczył Lloyda to pobiegł i do niego się przytulił. Tulili się 5 minut , po czym jak przestali to Lloyd zobaczył swojego Ojca, z jego oczu poleciały łzy , pobiegł do niego i się w niego wtulił cały czas płacząc. Garmadon nie krył wzruszenia i sam zaczął płakać. Było by wszystko fajnie gdyby nie fakt że Eweni i Nya zostawały w niewoli u Cryptor'a. Co się stanie dalej ? Na jaki pomysł wpadnie Dowis? i Czy uda się ocalić Nye i Eweni ?........................CDN...........................................
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro