Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

13

Diaxy próbowała się wyrwać, zaczęła kopać Władcę swoimi nogami. Władca był jednak silniejszy i wkurzył się na nią puścił jej włosy z których skapywała krew.

Chwycił ją za rękę i z całej siły uderzył ją o ziemię. Oberwała w plecy. Po czym Władca zaczął ją kopać po całym ciele. Diaxy odbywała bardzo mocno. Próbowała

się bronić jak tylko mogła ale Władca był za silny i za każdy jej cios oddawał jej dwa razy mocniej. Eweni siedziała i bardzo dobrze widziała to co Władca zrobił jej Mamie i zaczęła płakać. W końcu po 10 minutach Władca skończył kopać Diaxy ,która na cały ciele nie miała ani jednego miejsca z którego by nie kapała krew. Rzucił ja o ziemie , Diaxy nie potrafiła się podnieść ,chociaż próbowała , ale jak tylko wstała to zaraz upadła z powrotem. Władca zaczął się z niej śmiać . –Przepraszam ale z czego ty się śmiejesz ?-zapytała się osłabiona Diaxy. – Ha no z tego jak próbujesz wstać i zaraz potem upadasz, Nie bój się twoje cierpienie się zaraz skończy . Po czym w ręku Władcy pojawił się miecz ,ale nie byle jaki miecz był to bowiem miecz Lloyda. Władca podszedł i już miał nim zabić Diaxy gdy nagle ku zdziwieniu wszystkich wstał Lloyd - Otrułeś mnie , ale to nie znaczy ze zbijesz mi żonę – powiedział Lloyd który ledwo stał . Po czym dobiegł do Władcy i odepchnął Diaxy a jego miecz wbił mu się prosto w serce. -Aaa-krzyknął Lloyd ,popatrzył się na Diaxy i padł obok Eweni. - Nie,nie,nie Lloyd braciszku błagam nie odchodź - powiedział Morro ,z jego oczu poleciały łzy. -Nie to nie może być prawda błagam Lloyd Ty musisz żyć -powiedział Garmadon i zaczął płakać. Eweni z całej siły zaczęła szarpać martwego Tatę, przy tym krzyczała : - Tatusiu , Tatusiu błagam otwórz oczy ,błagam Tatusiu obudź się. Z jej oczek poleciały łzy. Wszyscy płakali jak oszalali Władca cały czas się śmiał, jak tylko na nich spoglądał. –Hahaha doczekałem się moja zemsta nareszcie spełniona Hahaha- powiedział Władca. – Nie zabijcie za to co zrobiłeś mojemu mężowi – krzyknęła Diaxy i rzuciła się na Władce. Jednak ten przewidział że tak będzie , chwycił ją za prawą rękę i zaczął ją wykręcać , Diaxy krzyczała z bólu. Próbowała atakować mocą kryształu , ale nie potrafiła się skupić , bo za bardzo myślała o zabiciu Władcy za jej Męża. Władca w końcu puścił rękę Diaxy , podszedł do niej chwycił ją za szyję i zaczął dusić przy tym tak mówił :-Proszę bardzo głupia dziewucho zaraz dołączysz do swojego Męża. Co się stanie dalej? Czy taki będzie koniec tej historii, czy to znaczy że Lloyd zakończył swoje życie? Czy jednak tak historia skończy się szczęśliwie? i Czy Diaxy dołączy do swojego męża ? ........................................CDN............................................. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: