Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

3

Wszyscy poszli spać. Była godzina 2 w nocy a Lloyd i Diaxy dalej nie potrafili zasnąć , ciągle myśleli o tym czego się dowiedzieli o Silver. Kręcili się z boku na bok , ale to nic nie dawało. Dopiero po 3 godzinach zasnęli w siebie wtuleni. Nadszedł ranek , wszyscy się obudzili i poszli do ogromnej jadalni tam zjedli śniadanie , zaraz potem rozpoczął się trening. Jednak tak jak ze snem , tak teraz Lloyd i Diaxy nie mogli się na nim skupić. Nagle jak Lloyd wykonywał figurę to tak się rozproszył że stuknął się o plecy Diaxy tak samo ona stuknęła się o jego plecy. – Lloyd , Diaxy co się z wami dzieje , skupcie się – powiedział zdenerwowany Kai. – Ej Kai wyluzuj , obiecuje że się skupimy ale...- powiedział Lloyd , po czym spuścił głowę i pod nosem powiedział :- Ona jest jego córką.... Lloyd nie miał pojęcia że to co powiedział usłyszą pozostali.- Ej Lloyd , kto jest kogo córką ?-zapytał się Jay. Lloyd był zaskoczony tym pytaniem. Przełknął ślinę i powiedział :- Ehhee nikt już nie ważne .Diaxy od razu spostrzegła że Lloyd ma zaciśniętą rękę, wiedziała że on się zaczyna denerwować. – Ej ale jak to nie ważne – powiedział Cole. – No nie ważne i tyle – powiedział zdenerwowany Lloyd. Kai już miał się o coś zapytać ale w tym momencie pojawił się Przeznaczenie. – O hej dziadku , dobrze ze jesteś – powiedział Lloyd i uśmiechnął się w jego stronę. – E , dziadku !!!!!– powiedzieli wszyscy naraz. – No tak to jest duch PMS- powiedział Lloyd. – Że co !!!!!- krzyknęli wszyscy naraz. - A co was tak zdziwiło ?-zapytał się PMS. – No że przeznaczenie to naprawdę ty- powiedział nieśmiało Jay. – Eh , wiem powinienem wam powiedzieć wcześniej ale bałem się ze mi nie uwierzycie – powiedział PMS uśmiechając się do nich. Nagle za niego wyszła jakaś postać. – O witaj mroczny władco – powiedział Lloyd. – Że co !!!! dobra ja nic nie rozumiem – powiedział zszokowany Cole. – O witaj Lloyd – powiedział władca i się do niego uśmiechnął.- Jestem duchem tego władcy którego oczy na dobro otworzył Jay – powiedział Władca. – No teraz to rozumiem ,to znaczy że ona jest twoją córką ?-zapytał się Jay. – Tak – powiedział władca. – Ej Jay a skąd wiesz to o Silver ?-zapytał się zszokowany Lloyd. –No cóż zorientowałem się , po tym jak zacząłeś się denerwować- powiedział Jay. W tym momencie do Sali treningowej wchodzi Chen i Levita. –Ja to też wiedziałem , ale Levita nie – powiedział Chen. – Ale czego ja nie wiem?- zapytała się Levita. – Eh no tego że Silver nie jest twoją córką , i że twoja prawdziwa druga córka zmarła w wieku 3 lat bo była bardzo ciężko chora- powiedział Chen , z jego oczu poleciały łzy. – Najdroższy ja to wiem – powiedziała Levita i przytuliła swojego męża. – Czy to znaczy że ja mam tylko brata Gene i miałam siostrę ?-zapytała się Skylor. – Tak – powiedziała Levita. – Nie wierzę wy mnie okłamaliście , czemu , bo co miałam prawo wiedzieć że miałam siostrę- powiedziała Skylor , poczym z płaczem uciekła do swojej komnaty. – Nie no lecę ją pocieszyć – powiedział Kai i pobiegł do Skylor. W tym czasie w Sali trentowej. – Może dokończymy trening- powiedział Wu. – No czemu nie ...- powiedział Jay ale jego wypowiedź przerwał Garmadon:- Z treningu nici , bo właśnie atakuje nas armia Silver. – Nie no ale skąd ona wiedziała że tu jesteśmy ?-zapytała się Eweni. – Nie wiem spokojnie córeczko tu jesteśmy bezpieczni – powiedział Lloyd i objął Ja i Diaxy bardzo mocno. Nagle usłyszeli jakiś huk, wszyscy podbiegli do drzwi i w nich ujrzeli Silver z armią ,zaraz też Ona rzuciła się na nich. Rozpoczęła się walka. Gdy nagle Silver chwyciła Diaxy za rękę i przerzuciła ją na swoje ramiona. – Silver zostaw ją – krzyknął Lloyd. – Hahaha jeszcze czego to moja zemsta za sprawienie tego że mój ojciec jest dobry – powiedziała Silver. – Lloyd ratuj !!!!!- krzyczała Diaxy. – Och proszę zamknij się- powiedziała Silver i uderzyła Diaxy w twarz , po czym pojawiła się jakaś ciemna chmura , przez którą nic nie było widać , jak chmura opadła to po Diaxy i Eweni nie było śladu. – Diaxy rozumiem ,ale dlaczego porwała Eweni ?-zapytał się Lloyd. – Nie wiem Lloyd może ona się domyśla o mocy którą macie w sobie – powiedział PMS i próbował pocieszyć Lloyda......CDN..... 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: