20
- To ty żyjesz , ej ale jak to możliwe, skoro jeszcze przed chwilą leżałeś martwy- powiedziała wściekła Silver. – Ha tego jednego nie przewidziałaś ze moja mała Eweni dalej miała moc żywiołu w sobie i dodatkowo osiągnęła pełnię możliwość – powiedział Lloyd. – Że co ta mała jedzą ma w sobie moc żywiołu, może mi jeszcze powiesz , ze ty i ta twoja Diaxy też ją posiadacie- powiedziała Silver z zaciśniętymi zębami. – Ha to cię zaskoczę , ale tak my mamy moc naszych żywiołów- powiedział Lloyd. Silver coraz bardziej się wkurzał. W końcu nie wytrzymała i złapał Lloyda za rękę , po czym z całej siły rzuciła nim o pomnik. Lloyd gruchnął o niego swoimi plecami , na tyle mocno że nie bardzo potrafił się ponieść. Pozostali stali jak słup soli i się przyglądali wiedzieli że nie mogą nic zrobić. Silver odwróciła głowę i zobaczyła jak Diaxy tuli się do Eweni. Ten widok ją rozłościł , nie wytrzymała i rzuciła się na nie. Diaxy schowała Eweni za siebie , i używając swojej mocy zaczęła walczyć z Silver. – No popatrz Diaxy , a mogłam ciebie zabić , tą trucizną którą dostałaś od mrocznego władcy- powiedziała Silver. – Że co !!!! Ty chyba sobie żartujesz- powiedziała Diaxy. – Hahaha nie żartuje , to ja byłam szpiegiem władcy Hahaha- powiedziała Silver. W tym momencie Diaxy się rozproszyła. Silver korzystając z okazji , kopnęła ją w brzuch , na tyle mocno ze ta poleciała pod pomnik , i swoimi plecami walnęła się w brzuch Lloyda. Jednak Diaxy zdołała wstać. Chociaż cała obciekała krwią , i byłą posiniaczona to wstała i walczyła dalej. Silver była nie ugięta. Jak ją drugi raz powaliła , to chwyciła ją za szyje i zaczęła dusić . W oczach Lloyda pojawił się łzy, chciał jej pomóc ale gdy tylko wstawał to zaraz upadał. Gdy nagle z drugiej strony wyskoczyła Eweni , która w ręku trzymała miecz należący do Silver. Rozdzieliła swoją Mamę od Silver i zaczęła z nią walczyć, jak Eweni używała swoje mocy , to jej pasemka zaczynały świecić na fioletowo. Atakowała raz za razem. Sama też obrywała. Wyglądała okropnie , miała pociętą dolną wargę z której leciała krew. Była cała posiniaczona i z całego ciała skapywała jej krew. Silver zaczęło to już męczyć , bo ta mała smarkula, zniszczyła jej buty i potargała jej sukienkę. W końcu nie wytrzymała i wyrwała Eweni miecz. Po czym pobiegła w stronę Lloyd i Diaxy. Rozdzieliła ich , i już miała nakierowany swój miecz prosto w serce Lloyda . gdy nagle przed mim stanęła Eweni. – O nic z tego nie zbijesz mi Tatusia – powiedziała Eweni. Silver nic nie powiedziała i z całej siły wbiła miecz , myślała że zabiła Lloyda ,ale okazało się że jej miecz wbił się prosto w serce Eweni. Diaxy podbiegła do niej i ją przytuliła. Lloyd uklęknął obok niej i chwycił ją za rączkę , była zimna jak lód. Lloyd zaczął krzyczeć i płakał tak głośno że Ninja aż się ruszyli i zaatakowali Silver.............CDN.....
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro