Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

18

Diaxy cały czas płakała nie potrafiła się pogodzić że najbliższa osoba którą kochała jest martwa. Eweni trzymała rękę swojego taty i ją zaciskała. Jego ciało było zimne , a klatkę piersiową miał wbity miecz. Dookoła jego brzucha była krew. Eweni siedziała i bardzo cicho płakała. Ninja byli wściekli , jednak pamiętali co się stało jak ostatnio puściły im nerwy i o mało co nie stracili Eweni. Starli się być opanowani i spokojni. Jay zaciskał pięść z nerwów, a z jego oczu poleciały łzy. Pozostali stali ze spuszczonymi głowami , można było zobaczyć jak ich łzy spadały na ziemię. Najbardziej zrozpaczony był Morro, uklęknął , zakrył twarz rękoma i płakał tak mocno że przez jego pale leciały łzy. Silver wstała i zaczęła się śmiać. Wszyscy popatrzyli się na nią. Diaxy nie wytrzymała i do niej podbiegła. – Jak możesz się tak zachowywać , sama mówiłaś że go kochasz , jeżeli byś go kochała to byś była załamana tak jak ja – powiedziała Diaxy a z jej oczu poleciały łzy. Silver spuściła głowę w dół. – Hahaha ja go.....Nigdy nie kochałam – powiedziała Silver. Wszystkim jej słowa obiły się o uszy. Każdy był zaskoczony tym co ona powiedziała. – No cóż prawda jest taka że pragnęłam się go pozbyć....tylko po to byś ty go nie miała....kiedyś go kochałam ale pojawiłaś się ty i mi go odebrałaś....nie wybaczę ci tego i dla tego ciebie zabije- powiedziała Silver. Po czym podeszła i z ciała Lloyda wyciągnęła swój miecz. Po czym z tym mieczem rzuciła się na Diaxy. Co się stanie dalej?...CDN................. 

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro

Tags: