Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~23~

Prov Amelia

Sprawdziłam i się doigrałam ,jak mogli mi nie powiedzieć ! Ja im mam ufać ,chyba sobie śnią ,okłamywali mnie ,jak pisałam z martinusem to mógł mi napisać ze jest piosenkarzem z jego bratem, nagle zza krzaków usłyszałam cichy głos postanowiłam ta zajrzeć

Ja-martinus, czemu mnie śledzisz ,czemu mnie okłamujesz, czemu się ze mną przyjaźnisz !?-krzyknełam na cały park
Tinus-Amelka ,to nie tak zaczekaj-ja odchodziłam od niego
Ja-spadaj! Kogoś innego tera idź okłamuj ! A nie mnie !

Zaczęłam biec do mojego domu, gdy weszłam już wszyscy poszli ,a mama pewnie była na mnie wściekła

Mama-spóźniłaś się -oznajmiła
Ja-tak wiem, przepraszam mamo
Mama-ni nic trudno ,idź się już myj i do spania bo jutro szkoła
Ja-dobrze mamo-powiedziałam po czym poszłam do łazienki u się umyłam

Wychodzę z łazienki i idzie do mojego pokoju ,walnełam się na łóżko i próbowałam zasnąć ale nie mogłam ,sprawdziłam czy mama nie śpi ,okej śpi ,założyłam na siebie kurtkę i wyszłam z domu, koło mojego domu jest ławeczka ale najgorsze ze ta ławeczka jest na wprost domu Gunnarsen,ów ,usiadłam na ławce ,nawet nie zauważając na osobę która siedzi obok mnie i płacze ,narazie nie patrzyłam się na twarz tylko powiedziałam

Ja-tez ktoś cie zranił ?-zapytałam i dostałam odpowiedź
Ktoś-nie, ja kogoś zraniłem ,byłem głupi ,mogłem jej odrazu powiedzieć-gdy to powiedział odwróciłam się w jego stronę i powiedziałam
Ja- m-martinus....?
Tinus-tak to ja, zawsze gdy mam gorsze dni siadam na tej ławce i myśle czy moje życie ma sens ,a ty co tutaj robisz?
Ja-po pierwsze nie chce mi się z tobą gadać a po drugie żegnam -powiedziałam odchodząc ale nie mogłam bo bliźniak zatrzymał mnie
Ja-niechce mi się gadać
Tinus-daj mi to wyjaśnić ,prosze
Ja-może jutro ,dziś nie mam humoru
Tinus-obiecujesz ?
Ja-nie-mruknęłam
Tinus-to trzymaj się -powiedział machając do mnie ręka na pożegnanie
Ja-pa-powiedziałam po cichu

Weszłam do domu i poszłam do pokoju u położyłam się na łóżko ,odrazu zasnęłam ,widać świeże powietrze dało mi zasnąć

*next day*

Obudził mnie budzik dzwoniący na cały dom, podeszłam do szafy i wyciągnęłam z niej potrzebne rzeczy i się ubrałam ,z plecakiem zeszłam na dół już ubrana i zjadłam czekające na mnie śniadanie

******
Jestem przy wejściu do szkoły ,z daleka widzę Lenę ,biegnącą do mnie ,odrazu się przytuliłyśmy i poszliśmy do szatni bo dziś mamy pierwszy w-f ,wchodząc do szatni zaczepił mnie marcus

Mac-Amelka ,masz chwile
Ja-czego chcesz ,mam mało czasu
Mac-słuchaj martinus strasznie żałuje ze nie powiedział ci o naszym duecie,
Ja-i co przesłał cię żebyś bajeczek mi powciskał ?-prychnęłam
Mac-nie ,on naprawdę żałuje ,ale bal się ...-nie dokończył bo przerwałam mu
Ja-to sam może mi to powiedzieć a nie ty za niego, a teraz bajos

Weszłam do szatni z zaczepiła mnie Lena

Lena-i co chciał
Ja-powiem ci na przerwie
Lena-ok

Wchodzimy na sale gimnastyczną i pan zawołał mnie .......

~~~~~~~~~~
Będzie jutro ✨✨
(504 słów)

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro