~19~
|maraton 2\3|
Obok mnie nie było martinusa tylko..... miś z karteczką najpierw przeczytałam karteczkę
Hej, musiałem już iść ,przykro mi ale dziś jest szkoła i musiałem się przebrać i spakować do szkoły,do zobaczenia w szkole
~martinus~
Po przeczytaniu karteczki wzięłam misia i go przytuliłam hehe, podeszłam do szafki i zabrałam z niej jakie kolwiek ubrania i przebrałam się
********
Jest przy szkole i z daleka widzę martinusa który idzie w moją stronę i mówi
Tinus-hej, podoba się prezent?
Ja-oczywiście ,dziekuje -przytuliłam go ,i po chwili usłyszeliśmy Lise tak to tapeciara ,podrywa nie potrzebnie ,żaden chłopak jej nie lubi
Lisa-oo widzę ze znalazłaś sobie chłopaka
Ja-to nie jest mój chłopak jak byś chciała wiedzieć
Lisa-joo,yhy napewno,przytulacie się itp,ja wiem swoje
Tinus-słuchaj ,lisa ,odczep się od niej,bo inaczej pożałujesz
Ja-tinus ,przestań
Tinus-nie przestań ,nie przestań tylko niech się odczepi, słuchaj -zwraca się do lisy- masz coś do niej, bo jak nie to wypad
Lisa-a jak mam to co mi zrobisz ?
Tinus-oj ty suk..-przerwałam mu
Ja-martinus przestań !-krzyknełam -niewiem jak ty ale ja idę od tej tapety
Lisa-sama jesteś tapetą
Ja-spadaj na drzewo ,banany prostować
Lisa-jak ja cie nienawidzę piz-nie dokończyła bo przechodziła pani dyrektor
Ja-dzień dobry pani
Pani D-dzień dobry ,Amelko -powiedziała po czy poszła
Lisa-jeszcze pożałujesz tego suko-tym razem dokończyła
Ja-ohh to się jeszcze zobaczy
Chciałam jeszcze coś powiedzieć ale tinus szarpnął mnie za kaptur od mojej bluzy i powiedział
Tinus-nie słuchaj jej to zwykła szmata
Ja-spokojnie ,i tak jej nie wierze
Idziemy do klasy ,pierwszy mamy norweski
Dzwonek zadzwonił i weszliśmy do klasy ,na polskim siedzę z martinusem
Lekcja minęła dość szybko gdyby nie to ze martinus szarpał mnie za kaptur ,jezu on ma coś do tego kaptura czy co, i macał mnie po udzie ,tak wiem,to mój przyjaciel a już do tego stopnia się zasówa
******
Koniec lekcji ,wychodzę z sali i idę holem i z daleka widzę ze martinus...
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro