Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

~1~

ważna notatka na dole!

Dzień jak dzień, wstałam o godzinie 6:40 więc mam dużo czasu, do szkoły mam na 8:00. Wstałam z łóżka i podeszłam do mojej szafy, wzięłam mój ulubiony komplet, zeszłam na duł schodami do kuchni tam czekało na mnie śniadanie i liścik, na liściku pisało tak:

Hej skarbie, zrobiłam ci
śniadanie, przyjadę o 23:00 na
stoliku masz pieniądze na obiad.
                                          ~mama~

Gdy przeczytałam list podeszłam do stołu na którym było moje śniadanie przygotowane przez moją mamusie, moje mama często wraca do domu o właśnie takich późnych godzinach, ale na pocieszenie w te wakacje ja z mamą i tatą jedziemy do Norwegii do mojej ukochanej cioci, nigdy nie byłam w Norwegii, ciocia przyjeżdżała do polski, dlatego tym razem my jedziemy do cioci.

Mój tata pojechał w delegacje wraca za 2 tygodnie, kocham go tak samo jak mamę ale brakuje mi go.

Gdy zjadłam śniadanie poszłam z moimi wybranymi ciuchami do łazienki i tam odbyłam moją poranną rutynę.

Jest już 7:30 wychodzę do szkoły jestem już na przystanku czekam na autobus po 5 minutach zobaczyłam nadjeżdżający autobus do którego wsiadłam, usiadłam sama po przystanku wsiadła moja najlepsza przyjaciółka która usiadła ze mną

Jesteśmy już przed szkołą, wchodzę do szatni i zdejmuje moją bomberke następnie podeszłam pod klasę i zauważyłam jak moja przyjaciółka gada z najprzystojniejszym chłopakiem ze szkoły, usiadłam do mojej ławki, pierwsza lekcja to matematyka na niej siedzę z Kasią, Kasia to niezbyt lubiana osoba w klasie, ja osobiście ją lubię, jest miła, mądra ale nigdy nie zastąpi mojej najlepszej na świecie przyjaciółki

[po szkole]

Reszta lekcji minęła normalnie jak zawsze. Leżę na łóżku i oglądam portale społecznościowe i nagle zadzwonił/a do mnie nieznany numer, więc odebrałam:

(Rozmowa)
Ktoś-oddawaj mi żelki!!!!
Ja-przepraszam, chyba pomyliłeś numer-w słuchawce był męski głos
Ktoś-ojj przepraszam, a tak wogle jestem Martinus a ty jak się nazywasz?
Ja-nic się nie stało, ja się nazywam Amelia
Martinus-hej Amelia miło było cię poznać tak w zasadzie miło było z tobą porozmawiać ale muszę kończyć bo mama mnie woła, możesz sobie zapisać mój numer na ,,Tinus'' jeszcze napisze do ciebie wieczorkiem
Ja-dobrze, to w takim razie papa
Martinus-papaśku
(Koniec rozmowy)

Po skończonej rozmowie poszłam do łazienki i umyłam się a następnie poszłam do salonu bo musiałam czekać na moją mamę.

Jest godzina 23:30 a mojej mamy nadal niema, postanowiłam do niej zadzwonić

1 sygnał..
2 sygnał..
3 sygnał.....

(Rozmowa)
Ja-halo?
Mama-........
Ja-mamo?
Mama-ooo hej skarbie, przepraszam ale spotkałam moją dawną koleżankę ze szkoły i zaprosiła mnie na herbatkę wiec się zgodziłam
Ja-mamo! Trzeba było mówić, ja tu od zmysłów przechodzę!
Mama-przepraszam, wrócę za godzinkę , możesz już iść spać mam przy sobie klucze
Ja-dobra, papa
Mama-dobranoc skarbie
(Koniec rozmowy)

Po skończonej rozmowie poszłam do góry, do mojego kochanego pokoju i zasnęłam, ostatnio jakoś szybko zasypiam no nie licząc tego że mamy szkole jutro a i zapomniałam powiedzieć ze za 1 miesiąc są wakacje!!

Rozmyślałam tak aż nagle zasnęłam..

~~~~~~~~~~
Hejo, chcecie codziennie rozdziały?

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro