Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

61.

-Ile im dajemy? - zapytałam chłopaków szeptem. Calum leżał plackiem na podłodze, patrząc przez drobną szczelinę na Luke'a i Vi, a my razem z nim. Nie byliśmy w zbyt wygodnej pozycji, ale podglądywanie i plotkowanie o było dużo bardziej ciekawe.

-Do końca waszego pobytu - odparł Mike, jedząc chipsy z miski. Zabrałam mu kilka.

-Ja myślę, że do końca waszego pobytu to oni dopiero zaczną się przyjaźnić. Do świąt będzie coś więcej.

-Jakby to zależało od Wiktorii, to na pewno już grubo przed świętami by coś było. Ale niestety Hemmo ma jeszcze zobowiązania - zmarszczyłam nos w geście niezadowolenia i włożyłam chipsa do buzi.

-Co wy robicie? - zadał pytanie Ash, który dopiero wszedł do części sypialnianej, z której podglądaliśmy parę.

-Ciii! - odpowiedzieliśmy chórem. Blondyn uniósł ręce w obronnym geście.

-Okej, okej.

Wróciliśmy do oglądania.

-Pasują do siebie - stwierdziłam.

-O tak, stanowczo. Nie mam nic do tej jego dziewczyny, ale twoja przyjaciółka wydaje się o wiele lepsza - powiedział Mike.

-Jest o wiele lepsza - podkreśliłam.

-Idą, idą - powiedział Cal i szybko podniósł się z podłogi. Wskoczyłam na swoje łóżko, a Michael na jego górne piętro. Hood wślizgnął się za mnie i udawał, że leży, odpisując coś na telefonie. Irwin patrzył zdezorientowany na całą sytuację.

-Karola, wybierzesz się ze mną na zakupy? Przydałoby się kupić kilka rzeczy - zaproponowała Wiktoria, odchrząkając.

-Mhm - odmruknęłam, patrząc na ekran telefonu Cala. - Moment

„Patrz, jacy zarumienieni. Do świąt na bank"

Spojrzałam z politowaniem na swojego chłopaka i wstałam z materaca.

-No co? Przyznaj mi rację, jesteś moją dziewczyną.

-Tak, tak, tak - poklepałam go po głowie i ruszyłam za Vi.

-O co chodzi? - zapytała blondynka. Pokręciłam głową i uśmiechnęłam się do niej.

-Nic takiego.

Przyjaciółka spojrzała na mnie podejrzliwie.

-Coś ukrywasz, ale pewnie nie powiesz co.

-Jak ty mnie dobrze znasz.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro