Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

44.

Zrobiłam Calumowi zdjęcie na tle ślicznych kamienic i pokazałam mu swoje dzieło.

-Ale masz przystojnego chłopaka - powiedział z widocznym zadowoleniem.

-No, ujdzie w tłoku - mój głos nie brzmiał zbyt przekonywująco, ale tak właśnie miał brzmieć. Uwielbiałam drażnić się z Hoodem.

-Ha ha ha. Śmieszek z ciebie, doprawdy.

Już miałam go pocałować, kiedy usłyszałam dość głośne szepty niedaleko nas.

-O Boże, Nelly, czy to...

-Tak, znaczy się, chyba tak. Czy to jest jego dziewczyna?

Bez odwracania się od Cala kiwnęłam lekko w stronę dziewczyn.

-Podejdź do nich - zaproponowałam. Wiedziałam, że one tego chciały, ale były w zbyt wielkim szoku, aby to zrobić. I pewnie przemawiała przez nich trochę nieśmiałość.

-Ten dzień miałem spędzić z tobą.

-Jak zrobisz dzisiaj jedno zdjęcie, to nic się nie stanie.

-O nie, będzie właśnie kompletnie inaczej. Zbierze się gdzieś mały tłum.

-Zawsze możesz poprosić, aby nie mówiły, gdzie cię spotkały. Albo, żeby udostępniły zdjęcia dopiero jutro. No, dawaj.

-Dlaczego mnie tak do tego namawiasz?

-Bo jeszcze kilka miesięcy temu to ja marzyłam, aby spotkać swojego idola. Idź do nich, pogadaj chwilę, zrób zdjęcie, a ja w tym czasie zajdę do sklepu.

-O nie, idziesz ze mną - powiedział stanowczo brunet, ciągnąc mnie za rękę w stronę dwóch blondynek.

-Co? Nie ma mowy. To są twoje fanki, a nie moje.

-A skąd wiesz? Odkąd w internecie są nasze zdjęcia razem dość dużo ludzi nas shippuje.

Nie zdążyłam już zaprotestować, bo doszliśmy do dwóch fanek, które widząc, jak ich idol do nich podchodzi, zamarły z wrażenia.

-Cześć - przywitał się Hood, uśmiechając się do nich szeroko. Odsunęłam się tylko lekko na bok, bo wiem, że mój chłopak nie pozwoliłby na więcej.

-Cześć - jedna z dziewczyn, ta z kapeluszem, odzyskała rezon, choć jej przyjaciółka nadal próbowała wyjść z szoku. - Trochę się bałyśmy podejść, bo widziałyśmy, że jesteś zajęty...

-Mogę zdjęcie z tobą? - druga blondynka przerwała swojej koleżance. Uśmiechnęłam się szeroko, natomiast Calum zaśmiał się.

-Jasne.

-Może zrobię zdjęcie wam obu - zaproponowałam. Nie chciałam się wtrącać, ale dzięki temu dziewczyny razem by miały zdjęcie z Calem.

-Jakbyś mogła - odpowiedziała szybciej wychodząca z szoku nastolatka. Uśmiechnęła się ciepło w moją stronę i podała swój telefon z włączonym już aparatem.

Zrobiłam kilka zdjęć, zarówno dziewczyn razem, jak i osobno, aby miały z czego wybrać i oddałam urządzenie.

-Przepraszam, jeśli to pytanie będzie zbyt osobiste, ale dużo fanów ciekawi to od dawna... jesteście parą?

Spojrzeliśmy z Hoodem po sobie. Kiwnęłam mu głową, żeby odpowiedział zgodnie z prawdą.

-Tak, jesteśmy razem. 

Na twarzach nastolatek pojawiła się szczera radość.

-Bardzo się cieszymy i życzymy dużo szczęścia! I nie przejmuj się fanami, którzy będą na ciebie psioczyć. Zawsze tak jest.

Blondynki przytuliły mnie nagle znienacka. Zdziwiła mnie ta otwartość.

-Dziękuję - wydusiłam. - I wiem, że zawsze tak jest. W końcu sama byłam fanką.

Niższa dziewczyna spojrzała na mnie z jeszcze większym ciepłem w oczach.

-Miłość pomiędzy fanką, a idolem? To naprawdę urocze.

-I jednak niemożliwe - mrugnął w moją stronę Cal.

-Nigdy tak nie twierdziłam, słońce.


                             ☀️☀️☀️

Powiedzcie, że nie tylko ja jestem tak obżarta ciastem 😂

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro