Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

43.

-No chooodź. To mój ostatni dzień z tobą i chcę się tym nacieszyć.

-Zgoda. To co proponujesz mój ulubiony chłopaku? - zapytałam, obejmując Caluma w pasie i podnosząc głowę. Był stanowczo za wysoki.

-Najpierw może jakiś lunch, a następnie zwiedzanie Oslo. Duuuużo zdjęć razem na pamiątkę.

-Jestem za - stanęłam na palcach, aby pocałować bruneta w nos. - To gdzie na to jedzenie? Głodna się robię na samą myśl.

Hood spojrzał na mnie zdziwiony.

-Od dobrych kilku dni nie słyszałem, żebyś była głodna. Co to się stało? Ktoś mi dziewczynę podmienił?

-Tu się puknij - powiedziałam, wskazując na głowę.

Cal westchnął przeciągłe i rozmarzeniem.

-Nie. To nadal ta sama, zniewalająco piękna i miła Karolina.

Otworzyłam usta szeroko ze zdziwienia.

-Czy tobie się właśnie udało wymówić polską wersję mojego imienia? Ktoś cię podmienił, Calum?

-Czy ty wiesz, ile on ćwiczył? - wtrącił się Michael, zaglądając do lodówki. - Biedak prawie sobie język poplątał.

-Nieprawda!

-Co nieprawda? - zadał pytanie Luke, dołączając do towarzystwa. Za nim tuptał powoli Ashton ze wzrokiem utkwionym w telefonie.

-Prawda, że prawie sobie Hood język poplątał, ucząc się imienia Carr?

-No prawda - odparł Luke, siadając na kanapie.
-Wręcz święta prawa, dodałbym - uśmiechnął się w stronę bruneta Irwin.

Calum fuknął wściekle jak mały kotek i poszedł do sypialni.

-Zbieraj się! - krzyknął do mnie.

-A nie mieliśmy wyjść później? - zapytałam, patrząc z uśmiechem na resztę paczki. Na wszystkich twarzach gościł szeroki uśmieszek.

-Jak wyjdziemy później, to skończę w psychiatryku z tymi idiotami.

Parsknęłam śmiechem, już nie mogąc się powstrzymać.

Calum wyjrzał zza progu.

-Ciebie to bawi? - zapytał groźnie.

Machnęłam ręką.

-No skąd.

Calum podszedł do mnie, obwiązał rękami w pasie i przerzucił przez ramię jak worek ziemniaków.

-Hej!

-Idziemy, słońce.

                           ☀️☀️☀️

Muszę napisać rozdziały na zapas

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro