32✉
-Gotowa na twój pierwszy koncert 5 Seconds of Summer? - zapytał Cal, poprawiając pasek do basu.
Pokiwałam energicznie głową.
-Wiedziałam, że kiedyś będę na waszym koncercie, ale nie wiedziałam, że będę miała takie dobre miejsce - oświadczyłam, przyglądając się całemu zespołowi. Żaden z nich nie wyglądał na zdenerwowanego. Na podekscytowanych owszem.
Poszliśmy korytarzem, ja na samym końcu.
Już po chwili chłopcy byli na scenie, a ja przypatrywałam się ich wariacjom, śpiewałam z nimi piosenki i nawet zdarzało mi się trochę tańczyć.
-Hej ludzie! Jak się dzisiaj bawicie? Mamy nadzieję, że dobrze. Bardzo się cieszymy, że możemy być kolejny raz tutaj, w Holandii. Oczywiście mamy nadzieję przyjechać tutaj jeszcze nie raz. Jest taka pewna piosenka... z pewnego albumu... pewnego zespołu... tak, chodzi mi o zespół, w którym gram... chcielibyśmy zagrać ten utwór. Jest to "Vapor" z dedykacją dla pewnej osoby... - brunet przerwał na moment swoją przemowę, patrząc przez chwilę na mnie. - Myślę, że ta osoba będzie wiedziała, że to dla niej.
Mrugnął w moją stronę, po czym odwrócił się z powrotem w stronę publiczności.
Rozbrzmiały pierwsze dźwięki piosenki.
Po koncercie, Calum podbiegł do mnie, jednocześnie mocno przytulając i podnosząc.
-Car... mam do ciebie ważne pytanie - szepnął, patrząc prosto w moje oczy. - Chciałabyś zostać moją dziewczyną?
W jednej chwili oniemiałam. Nie wiedziałam, czy skakać z radości, czy piszczeć, czy umrzeć ze szczęścia.
"Może najpierw odpowiedz, idiotko"
-Tak - wydusiłam resztkami sił, po czym wróciłam do przytulania Hooda.
☀☀☀
Tak pomyślałam, że może macie jakieś pytania do mnie? No wiecie, jaka jestem o zainteresowania itp.
Jeśli tak, to zadajcie je w komentarzach, a ja odpowiem na nie jutro pod rozdziałem ;)
Btw. w końcu będę tutaj te rozdziały, co lubię i chcę
Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro