Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

106.

-Caro? Możesz tu przyjść na chwilę? A najlepiej ze swoim mężczyzną? - zawołał mnie Ash z salonu.

-Chwilka! - odkrzyknęłam. Przelałam rozmiksowane truskawki do dwóch szklanek, z czego jedną podałam brunetowi. - Już idziemy.

Calum mógłby spokojnie mnie wyprzedzić i pójść przodem, ale jako gentleman nie zrobił tego.

Usiedliśmy na kanapie w tym samym czasie.

-Mów, czego chciałeś - oświadczył Cal, mieszając słomką swój napój. Ashton podał nam swojego laptopa z włączoną stroną Twittera.

Zmarszczyłam brwi, wczytując się w to, co chciał nam pokazać Irwin. Jednak widząc tweety parsknęłam śmiechem.

-Nie wierzę, że ludzie przyczepili się mnie teraz - mruknął Hood, przewijając stronę w dół.

-Nie wiedziałam, że wasze fanki aż tak mnie lubią - stwierdziłam.

-Myślę, że to, co stało się dwa lata temu dużo zmieniło - powiedział Ash, drapiąc się po karku.

Przewróciłam oczami.

-Powiedz prosto z mostu, że chciałam się zabić, a nie ubierasz to w ładne słowa - wzięłam łyk koktajlu, jednocześnie uśmiechając się na sam widok tego, co czytałam. - Podsumowując, jeśli uciekniesz, zostawiając mnie samą z dzieckiem, czeka cię wszystko, co najgorsze.

-To jest trochę przerażajace - wymruczał.

-Jak dla mnie to jest bardzo zabawne - oświadczyłam, uśmiechając się szeroko w stronę swojego chłopaka.

-Popieram Carr. Tak w razie czego - jaki wieniec chciałbyś na grobie? - zapytał Ash.

Hood spojrzał na niego wrogo.

-Czy ty sugerujesz, że mam zamiar uciec od odpowiedzialności?

-Ależ skąd. Ale nigdy nie wiesz, co cię może spotkać, dlatego wolę wiedzieć wcześniej. Trumna bardziej w czerniach czy brązach?

Zaczęłam się śmiać, a widząc minę bruneta musiałam odstawić szklankę na stół, bo bym tylko wylała jej zawartość na siebie i kanapę.

-To nie jest zabawne - odpowiedział zły.

-To jest super zabawne - odparłam, po czym pocałowałam go w policzek. - Nie martw się, nikt cię nie zlinczuje. Prędzej własne dziecko zamęczy cię na śmierć.

-Na to się zgadzam - stwierdził, obejmując mnie i całując w czoło.

                             ☀️☀️☀️

Może to nie jest najlepszy rozdział, ale to jest najwięcej jak na moje możliwości w obecnym czasie

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro