Chào các bạn! Vì nhiều lý do từ nay Truyen2U chính thức đổi tên là Truyen247.Pro. Mong các bạn tiếp tục ủng hộ truy cập tên miền mới này nhé! Mãi yêu... ♥

102.

-Poszłabyś ze mną jutro na jakieś zakupy? - poprosiłam Vii.

-A co, mało ubrań w szafie?

-W obecnym stanie? Tak trochę - mruknęłam. - W te spodnie, co mam na sobie, to ledwo się dzisiaj dopięłam. Ale jest tego jeden plus.

-Jaki?

-W końcu nie jestem płaską deską - odparłam. - To jak?

Przyjaciółka zastanowiła się chwilę.

-Zgoda. Poszukamy ci jakieś seksownej sukienki na najbliższą osiemnastkę. Widziałam ostatnio kilka fajnych. Większy rozmiar i powinnaś wejść.

-Nie wierzyłam, że kiedykolwiek będę szukała rozmiaru większego niż S.

-Otooo, ten dzień, który dał nam pan... - zanuciła Vii. - Ale co, czerwona?

-No jeszcze się głupio pytasz.

-Cal też będzie?

Pokręciłam głową, sadowiąc się wygodniej na łóżku.

-Chociaż bardzo by chciał tu być cały czas, żeby się mną opiekować, nie może. Wiesz jak to jest, premiera płyty i trzeba nakręcić promocję.

-Oj tak, wiem. Moje rozmowy z Luke'iem skracają się do pięciu minut, bo albo ma wywiad, albo pada na twarz tak samo jak ty na początku ciąży.

-Ja usypiałam na lekcjach. A nigdy tak nie miałam. Dobrze, że już to przeszło. Strasznie mi ich szkoda, że tyle pracują, bo się naharują równo.

-Też się o nich martwisz?

Pokiwałam głową.

-Tak samo, jak Calum o mnie. Ale muszą przez to przejść. I my również. Chcesz jeszcze herbaty?

Blondynka zastanowiła się chwilę, patrząc w kubek.

-A w sumie... skoro proponujesz.

Powoli się podniosłam.

-Doceniam to, że jeszcze nie jestem kulką, która nie może wstać.

-Ale brzuszek masz już ładny. Jeszcze mały, ale już widoczny.

-Co nie zmienia faktu, że część spodni jest albo na styk, albo przyciasna. Spódnice mam przeważnie na takiej gumce, to o to się martwić nie muszę.

-Nie mogę się doczekać, jak dowiem się, czy to będzie chłopiec czy dziewczynka. Zwłaszcza, że się założyliśmy z chłopakami.

Zaśmiałam się, idąc do kuchni. Vii poszła za mną.

-Lepiej, żeby ta fasolka mnie nie zawiodła - oświadczyła.

-Za trzy tygodnie się dowiesz. Cally twierdzi, że to będzie dziewczynka.

-Za trzy tygodnie dopiero?

Pokiwałam głową.

-W szesnastym tygodniu już widać dokładnie płeć dziecka. Ale przyznam, sama chciałabym już wiedzieć, bo zarówno mi, jak i mojej mamie włącza się tryb kupowania dziecięcych ubranek. I innych dodatków.

-Nic mi nie mów o ubrankach, bo sama się nie będę mogła powstrzymać. One wszystkie są takie urocze!

-I o jaką ekscytację przyprawia szykowanie kącika dla dziecka.

-Ale chyba nie o to w tym wszystkim chodzi, co? Mam na myśli, że owszem, ekscytujesz się tym, ale najbardziej jesteś podekscytowana i poddenerwowana samym posiadaniem dziecka.

-Masz rację. To dopiero trzynasty tydzień, ale już chciałabym przytulić to maleństwo - odparłam, mimowolnie dotykając brzucha.

Vii westchnęła z rozmarzeniem.

-Jeśli ktokolwiek nie będzie uważał was za dobrych rodziców, będzie w wielkim błędzie.

-Jesteśmy młodzi i przed nami jeszcze mnóstwo do nauczenia się, ale najważniejsza jest miłość. Mając miłość ma się wszystko.

Bạn đang đọc truyện trên: Truyen247.Pro